" Każde spotkanie ze złym zostawia w psychice człowieka krwawiącą ranę. Ranę, która nigdy się nie zagoi. Oparzenie po jego dotyku, po którym blizna nigdy nie zejdzie. I z tym trzeba żyć do końca. Z urazem w psychice." Z tym się nie zgadzam ;c Jezus leczy każdą ranę, nawet tę najgłębszą. Swoją Krwią Chrystus obmył nasze rany. Świadectwo bardzo piękne, chwała Panu :) +
W moim przypadku każde spotkanie z kobietą zostawia w psychice krwawiącą ranę i uraz na całe życie, gdy ona w łajdacki sposób potrafi odnosić się do kogoś, kto obdarzył miłością...
Saherbie...w kontekście Twojej odpowiedzi na post Karola dziwne to zestawienie...zapachniało "Średniowieczem" i ewentualnym stosem . I jak się tu cieszyć z bycia kobietą ? :-) Jedna rada : omijać Cię z daleka :-)
Dziękuję za to świadectwo,za opisanie tego tak dobitnie.Znam możliwości szatana. Jego największym triumfem jest to, że ludzie przestali wierzyć w jego istnienie.
Medycyna, która jest zaangażowana w służbę człowiekowi jest jak najbardziej zgodna z wolą Boga. I warto z niej korzystać, a nawet trzeba.
Sytuacje, które zdarzyły się autorowi można skonsultować z lekarzem psychiatrą, który pomoże zapobiec nawrotom choroby lub wykluczy ją i wtedy sprawa będzie jasna.
Co do strony duchowej - zdarza się równolegle choroba psychiczna, na którą nakłada się dręczenie diabelskie i wtedy trzeba pomagać dwutorowo.
Od ponad 20-tu lat nie stawiam diagnozy na odległość jako psycholog. Natomiast wiem, że w takich przypadkach, egzorcyści kierują takie osoby do lekarza w celu diagnozy. W tym świadectwie nie ma tego elementu, więc jako osoba pracująca z osobami chorymi psychicznie, proponuje kontakt z lekarzem w celu właściwego rozeznania i uniknięcia ewentualnych konsekwencji zaniedbanego właściwego leczenia.
Poza tym nie ma tu nic o tym, że był to ksiądz egzorcysta, a chodzi tu raczej o "zwykłego" kapłana. Nie ma też nic o egzorcyzmach. Jest tylko informacja o spowiedzi. Dodam, że o generalnej bo znam autora tego świadectwa.
Wiara musi być rozumna. Jezus powiedział siostrze Faustynie, że głos jej spowiednika, jest Jego głosem na ziemi. A co polecił ks. Sopoćko, kiedy usłyszał o wizjach zakonnicy? Polecił jej konsultację psychiatryczną, której się poddała bez szemrania i okazało się, że jest zdrowa. Informacja o wizycie u psychiatry nie umniejsza świadectwa o zażyłości siostry Faustyny z Jezusem, tylko go jeszcze bardziej uwiarygadnia.
Psychologia i psychiatria nie mają człowiekowi nic do zaproponowania, bo nie rozumieją człowieka jako istoty cielesno-duchowej, ale tylko cielesną. Ten kto traktuje człowieka jak zwierzę nie może nikogo uleczyć. To raczej psychologom potrzebne jest nawrócenie. Tylko teologia katolicka opierająca się na bezbłędnej ontologii buduje wiedzę o człowieku na prawidłowej antropologii. Ponadto KK dysponuje mocą sakramentów, a psycholog ma tylko własną niemoc, i niewykluczone że jest często podobnie dręczony i kuszony do niewiary jak autor świadectwa.
Pomodliłam się za ciebie owieczko, byś wróciła do stada, bo coś nie możesz się zdecydować.
Oj, a od kiedy to jedynie teologia katolicka i moc sakramentów leczy ludzi z chorób (także) psychicznych? Do rozmyślań modlitewnych radzę użyć słów ze Starego Testamentu, z Mądrości Syracha:Lekarz i leki
38 1 Czcij lekarza czcią1 należną z powodu jego posług, albowiem i jego stworzył Pan. 2 Od Najwyższego pochodzi uzdrowienie, i od Króla dar się otrzymuje. 3 Wiedza lekarza podnosi mu głowę, nawet i wobec możnowładców będą go podziwiać. 4 Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. 5 Czyż to nie drzewo wodę uczyniło słodką2, aby moc Jego poznano? 6 On dał ludziom wiedzę, aby się wsławili dzięki Jego dziwnym dziełom. 7 Dzięki nim się leczy i ból usuwa, z nich aptekarz sporządza leki, 8 aby się nie kończyło Jego działanie i pokój3 od Niego był po całej ziemi. 9 Synu, w chorobie swej nie odwracaj się od Pana, ale módl się do Niego, a On cię uleczy. 10 Usuń przewrotność - wyprostuj ręce4 i oczyść serce z wszelkiego grzechu! 11 Ofiaruj kadzidło, złóż ofiarę dziękczynną z najczystszej mąki, i hojne dary, na jakie cię tylko stać5. 12 Potem sprowadź lekarza, bo jego też stworzył Pan, nie odsuwaj się od niego, albowiem jest on ci potrzebny. 13 Jest czas, kiedy w ich rękach jest wyjście z choroby: 14 oni sami będą błagać Pana, aby dał im moc przyniesienia ulgi i uleczenia, celem zachowania życia. 15 Grzeszący przeciw Stwórcy swemu niech wpadnie w ręce lekarza!
Owieczko , nie mam nic przeciwko medycynie i lekarzom , ale mam trochę :-) zastrzeżeń do Twojego ostatniego wpisu - a mianowicie :(cyt)"[...]a od kiedy to jedynie teologia katolicka i moc sakramentów leczy ludzi z chorób (także)psychicznych?[...]". Za mocą sakramentów stoi sam Bóg , czyż nie jest On Wszechmocny ? Bóg pomaga ludziom w sposób jaki uzna za stosowny...może posłużyć się także lekarzami i medycyną , choć niekoniecznie , zatem nie ograniczajmy Go . A powiedz , co mają zrobić ludzie , których najzwyczajniej nie stać na leczenie ? /myślę tu o np.Afryce /Wiadomo , że nie wybiorą się do lekarza . Co wreszcie mają zrobić ci , wobec których medycyna jest bezsilna ? Proszę Cię , nie odbieraj nadziei schematami...
Ja sama nie wiem co myśleć o tym świadectwie..... Radiesteta i nagle opętanie..? W mojej rodzinie na wsi i w innych rodzinach zawsze zasięgano opinii radiestety aby wiedzieć gdzie wykopać studnię przy domu, to było normalne działanie! Nikt po tym opętany nie został. Ja osobiście w młodości chodziłam do wróżek, byłam u różnych ze 6 razy, próbowałam też na studiach wróżyć z Tarota (nieudolnie zresztą), opętana nie zostałam i głosów żadnych też nie słyszałam ani nic mnie nie niepokoiło. Mam wrażenie, że autor świadectwa pomimo wszystko dla pełnego spokoju powinien skontaktować się z psychiatrą, bo mnie się nasunęła w czasie czytania myśl o chorobie psychicznej jednak. Tyle ode mnie.
Sasanko: Nie koniecznie opętanie ale wszelkie "czary" włącznie z wróżeniem wody pod studnie, a już na 100% tarot, to ciężki grzech bałwochwalstwa. Często choć nie zawsze prowadzi do zniewolenia, lub opętania bo jest zdradą Boga i wyrzeczeniem się jego miłości dla innego "bóstwa". Jeżeli zerwałaś z tymi rzeczami i się nawróciłaś i nie masz z tego powodu problemów duchowych, to dziękuj Bogu, bo wielu się nie udaje. Sam się otarłem o tą niemiłą granicę i znam paru ludzi więc wiem co mówię. A psychicznie jestem sprawny. Inna rzecz jak w tym trwasz, lub się nie wyrzekłaś(lub wyspowiadałaś). Wtedy niezależnie od tego co Ci się wydaje, idziesz w "tę złą" stronę.
Witaj , Sasanko:) To, że nie czujesz się opętana czy w jakikolwiek sposób dręczona, jest jak najbardziej ok. Bandyta nienawidzi się ujawniać. Zwróć uwagę,że autor Świadectwa nie afiszował się z głosami, że sakrament pomógł. Nie wiem jak jest u Ciebie z wiarą, wiec pomijam. Ale do rzeczy. Bardzo wielu tu minusujących, walka z bytem nieistniejącym jest dopiero oznaką schizofrenii. Po 32 latach w zeszłym roku przystąpiłem do Spowiedzi Generalnej, bardzo ciężko szło, chwyt za gardło, i takie tam sztuczki bandyty. Wierzę w to Świadectwo, wiele objawów dręczenia się zgadza. teraz jestem animatorem, działam w Kościele Świętym,Chwała Panu! Były satanista. Sczegółów oszczedzę. :)
Zauważam, że to świadectwo jest dla niektórych niewygodne, dla innych nieprawdopodobne, a wręcz zmyślone. Jest też garstka ludzi, którzy w to wierzą, bo sami mieli podobne doświadczenia, tak jak Dżon Łinter. I Ci ostatni niech będą potwierdzeniem prawdziwości tego świadectwa. Zły jest bardzo cwany i nie zależy mu na wykrywalności, a wręcz nie chce tego. Dlatego dręczona osoba zamyka się na drugiego człowieka bo boi się podzielić swoimi problemami z innymi. I to jest strategia złego. Najpierw straszy i dręczy swoją ofiarę, by ta oddzieliła się od reszty ludzi i popadła w samotność i depresję. Żywi się jej strachem, depresją, bezsilnością. Czerpie z tego wielką radość. Wtedy ofiara jest gotowa do ostatecznego ciosu, czyli opętania. Jak napisałem, niewierzący będą tłumaczyć to schizofrenią, wariactwem, niezłą powiastką na dobranoc. Proszę jednak byście wzięli pod uwagę ludzi, którzy mieli podobne doświadczenia. Oni wiedzą, że to nie jest bajka, ani psychiczne majaki. Ojciec Pio również miał dręczenia złego. Codziennie go dręczył. A szczerze wątpię, że był psycholem. Nie chcę też, żeby to zabrzmiało, że autora świadectwa stawiam na równi ze Św. Ojcem Pio. Po prostu, proszę o trochę wiary.
Nikt nie mówi, że od spotkania z radiestetą od razu jest opętanie. Zresztą w przypadku autora świadectwa to było dręczenie, a nie opętanie. Osoba z Facebooka, która pomogła autorowi świadectwa zajmowała się tarotem i yogą, a zanim się nawróciła też była dręczona w bardzo wymyślne sposoby. Autor świadectwa ostrzega, że otwierając się na magię, taroty, okultyzm, radiestezję otwieramy bramę dla złego. A to czy zły skorzysta czy nie to już wola Boża. Czasem trzeba "klapsa", by dziecko zrozumiało swój błąd i już tego nie powtarzało.
Budynek WTL został zabezpieczony radiestezyjną pętlą mającą za zadanie niwelowanie "promieniowania żył wodnych" przez radiestetę w czasie budowy. Instalacja funkcjonuje.
Wcale nie to byla walka a ten znajomy mogl czarna magię mówić że to tarota lecz jego intencje były zamierzonego efektu bo widok diabła o takim o jakim mowa miałam podobne zdarzenie.moja babka wymyśliła egzorcyzmy nie mówiąc o tym namówiła mnie na mszę św w środę i to na wsi a nie w mieście . Kazała mi zabrać swojego chłopaka więc tak zrobiłam bo widzi zmiany w mnie na dobre. Po 1.5godz mszy babcia zaproponowała błogosławieństwo lecz to nie było błogosławieństwo jakie znam z kościoła ,pierwsze zdanie brzmiało szatanie rozkazuje ci wyjdź z duszy nie czystej! Myślałam że to jakiś żart bo byłam dobrym dzieckiem tyle że dojrzewała..ktoregos dnia babcia stała na przeciw mnie w sklepie , wszystko jak by znikło stałam i nie wierylam co widzę do ramion babcie za to tulowie i głową była taka straszna że zamarła a raczej o tym Marzyłam! Tego dnia miałam próbę samobójcza..to był koszmar nazwałam ten etap psychoza. Ja stałam się złą dziewczyną która jednym zdaniem gasilam ludzkie kompleksy i nie jednego do łez doprowadzałam ale głos Boga wolał do mnie ty taka nie jesteś!? Psychiatrzy uważali że jak odstawie psychotropy będzie Nawrot psychozy i kolejne próby..s.. wiec po któreś nie udanej próbie poszłam na leczenie tam podczas koncertu ja śpiewałam na rozpoczęcie całej imprezy Przeżyj to sam! Stailam głos podczas tego koncertu ale nagłe poczułam się jakoś inaczej niż zwykle czułam że teraz jest czas na zmiany. Okazuje się że ten ksiądz już nie żyje ale kiedy Bóg przekonał mnie na rozmowę z nim czy miał powód kiedy mnie nie znał uczynić takie egzorcyzmy. Pod każdą postacią jest to czarna magię. Dziś jestem w pełni zdrowa i szczęśliwa że Bóg mnie kocha bezwarunkowo kiedy ją prawie się wykonczylam on nie pozwolił mi odejść ; okazało się że żadne choroby psychiczne skoro się nie urodziłam psychiczną to mogę ewentualnie nabyć w genach średnim wieku tylko tak możemy być psychiczni..dziś to już 10 lat minęło a ja staram się pomagać tam gdzie się da zazwyczaj nie widział nie lecz dobre intencje Bóg moje zna .czuje Boska opacznosc która nie strzeże i daje siłę.. ten Znachor mógł mięć układ z samym diabłem a wtedy on ma cię na wyciągnięcie ręki..ja bardzo wierzę w Boga na wróciłam się ,zrozumialam czego mieć nie mogę i zgodziłam się z tym .dziś czuję się dzieckiem Bożym
Piekne wydarzenie a ostatnie trzy slowa az zakrecila sie w oku.Bog kocha kazdego czlowieka niczego tak bardzo niechce jak tego aby Byl przy mnie i mojej rodzinie zawsze Amen
Normalna sprawa. To moment w którym zaczynasz być prowadzony, nie zgodzę się z tym złem jedynie. To co zobaczyłeś to Ty i nie możesz tego się bać lekceważyć ani uciekać. Pozdrawiam
Gdy byłem kilkuletnim dzieckiem też miałem coś takiego . Zobaczyłem tak pewnego dnia głowę ludzka ten sam kolor oczy i uśmiech ale na pół pokoju objętości głowa tak ogromna . Ta glowa miała przyjaźń w oczach i uśmiech nie wyobrażalne ciepło i jakby nieznana miłością do mej osoby. Wrażenie uspokajania . Nic do mnie nie mówiła a w myślach odczuwałem spokój o dobro ducha. Z czasem myślałem że to zalążki na shizofrenie jednak tak się nie stało i nie było podobnych sytuacji. Kiedyś słyszałem na Discovery mówiono że kilku letnie dzieci mogą widzieć istoty nadprzyrodzone
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji,
w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu.
Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11.
Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w
Polityce prywatności.
Z tym się nie zgadzam ;c Jezus leczy każdą ranę, nawet tę najgłębszą. Swoją Krwią Chrystus obmył nasze rany. Świadectwo bardzo piękne, chwała Panu :) +
+
Chwała niech będzie Panu Bogu Najwyższemu
w Trójcy Jedynemu!
PS. Opowieść jak najbardziej prawdziwa, nie opuszczaj nigdy Boga!
Alleluja!
Sytuacje, które zdarzyły się autorowi można skonsultować z lekarzem psychiatrą, który pomoże zapobiec nawrotom choroby lub wykluczy ją i wtedy sprawa będzie jasna.
Co do strony duchowej - zdarza się równolegle choroba psychiczna, na którą nakłada się dręczenie diabelskie i wtedy trzeba pomagać dwutorowo.
Informacja o wizycie u psychiatry nie umniejsza świadectwa o zażyłości siostry Faustyny z Jezusem, tylko go jeszcze bardziej uwiarygadnia.
Psychologia i psychiatria nie mają człowiekowi nic do zaproponowania, bo nie rozumieją człowieka jako istoty cielesno-duchowej, ale tylko cielesną. Ten kto traktuje człowieka jak zwierzę nie może nikogo uleczyć. To raczej psychologom potrzebne jest nawrócenie.
Tylko teologia katolicka opierająca się na bezbłędnej ontologii buduje wiedzę o człowieku na prawidłowej antropologii. Ponadto KK dysponuje mocą sakramentów, a psycholog ma tylko własną niemoc, i niewykluczone że jest często podobnie dręczony i kuszony do niewiary jak autor świadectwa.
Pomodliłam się za ciebie owieczko, byś wróciła do stada, bo coś nie możesz się zdecydować.
Oj, a od kiedy to jedynie teologia katolicka i moc sakramentów leczy ludzi z chorób (także) psychicznych? Do rozmyślań modlitewnych radzę użyć słów ze Starego Testamentu, z Mądrości Syracha:Lekarz i leki
38
1 Czcij lekarza czcią1 należną z powodu jego posług,
albowiem i jego stworzył Pan.
2 Od Najwyższego pochodzi uzdrowienie,
i od Króla dar się otrzymuje.
3 Wiedza lekarza podnosi mu głowę,
nawet i wobec możnowładców będą go podziwiać.
4 Pan stworzył z ziemi lekarstwa,
a człowiek mądry nie będzie nimi gardził.
5 Czyż to nie drzewo wodę uczyniło słodką2,
aby moc Jego poznano?
6 On dał ludziom wiedzę,
aby się wsławili dzięki Jego dziwnym dziełom.
7 Dzięki nim się leczy i ból usuwa,
z nich aptekarz sporządza leki,
8 aby się nie kończyło Jego działanie
i pokój3 od Niego był po całej ziemi.
9 Synu, w chorobie swej nie odwracaj się od Pana,
ale módl się do Niego, a On cię uleczy.
10 Usuń przewrotność - wyprostuj ręce4
i oczyść serce z wszelkiego grzechu!
11 Ofiaruj kadzidło, złóż ofiarę dziękczynną z najczystszej mąki,
i hojne dary, na jakie cię tylko stać5.
12 Potem sprowadź lekarza, bo jego też stworzył Pan,
nie odsuwaj się od niego, albowiem jest on ci potrzebny.
13 Jest czas, kiedy w ich rękach jest wyjście z choroby:
14 oni sami będą błagać Pana,
aby dał im moc przyniesienia ulgi
i uleczenia, celem zachowania życia.
15 Grzeszący przeciw Stwórcy swemu
niech wpadnie w ręce lekarza!
A za modlitwę wielkie dzięki!
Radiesteta i nagle opętanie..?
W mojej rodzinie na wsi i w innych rodzinach zawsze zasięgano opinii radiestety aby wiedzieć gdzie wykopać studnię przy domu, to było normalne działanie! Nikt po tym opętany nie został. Ja osobiście w młodości chodziłam do wróżek, byłam u różnych ze 6 razy, próbowałam też na studiach wróżyć z Tarota (nieudolnie zresztą), opętana nie zostałam i głosów żadnych też nie słyszałam ani nic mnie nie niepokoiło. Mam wrażenie, że autor świadectwa pomimo wszystko dla pełnego spokoju powinien skontaktować się z psychiatrą, bo mnie się nasunęła w czasie czytania myśl o chorobie psychicznej jednak. Tyle ode mnie.
Po 32 latach w zeszłym roku przystąpiłem do Spowiedzi Generalnej, bardzo ciężko szło, chwyt za gardło, i takie tam sztuczki bandyty.
Wierzę w to Świadectwo, wiele objawów dręczenia się zgadza.
teraz jestem animatorem, działam w Kościele Świętym,Chwała Panu!
Były satanista.
Sczegółów oszczedzę.
:)
Any comments please :)
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.