Benedyktynki sakramentki. Bratkowa, Liliowa, Szarotkowa – nazwy ulic wrocławskich Pawłowic mówią same za siebie. Osiedle przypomina cichy ogród. Niewiele się tu dzieje? Pozory. Wśród bujnej zieleni... płonie ogień. To jedno z miejsc, gdzie podczas długich rozmów ze Stwórcą ważą się losy świata.
Założycielka benedyktynek od nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu (w skrócie benedyktynek sakramentek) Katarzyna de Bar, była naprawdę „ognistą” kobietą. Wystarczy posłuchać niektórych jej słów: „Dziś Pan stanie w bramie tabernakulum, gdzie zostanie wystawiony, aby wołać do nas: »Kto pragnie ognia, niech przyjdzie do Mnie!«”; „O boski Ogniu! Przyjdź spalić wszystko i bądź Panem wszystkiego, co jest we mnie!”. Podobnych płomiennych wypowiedzi matki założycielki jest mnóstwo. Powołany przez nią do życia instytut należy do wielkiej rodziny benedyktyńskiej o historii trwającej już 1500 lat. W jej ramach Mechtylda powołała w XVII w. gałąź, której mniszki mają nieustannie trwać przed Najświętszym Sakramentem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.