Do tej pory jest ich jeszcze bardzo mało. Zapraszają się do wzajemnej modlitwy o umacnianie małżeństwa. Do „wirtualnej” wspólnoty może dołączyć każdy. Zobowiązanie niewielkie, a owoce już są widoczne.
Inicjatywę zaczęliśmy oficjalnie realizować w połowie maja. Już wcześniej jednak modliliśmy się jedna para za drugą z naszymi przyjaciółmi – mówi Arkadiusz Cichosz, mąż Kasi. Pomysł ewoluował od kilku lat. Arek zwraca uwagę, że jeszcze w czasach studenckich w kilka osób spotykali się w kuchni wynajmowanego mieszkania na modlitwie brewiarzowej. – Wtedy nie byliśmy jeszcze w związkach małżeńskich. W naszych spotkaniach uczestniczyło czasem więcej osób.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.