350 gwiazd może zobaczyć wrocławianin, gdy nocą spojrzy w niebo. Wystarczy jednak wyjechać poza miasto, by dojrzeć ich pięć razy więcej.
Dokładnie 350 sztuk, nie tysięcy – śmieje się na widok mojej zdumionej miny dr Sylwester Kołomański, astronom z Uniwersytetu Wrocławskiego. – Prowadziliśmy badania polegające m.in. na liczeniu gwiazd widocznych gołym okiem w Parku Słowackiego nieopodal Panoramy Racławickiej. To był marzec, noc o niewielkim zachmurzeniu – wyjaśnia. – Gdyby noc była zupełnie bezchmurna, widać by ich było nieco więcej. Za to zimą, gdy większe jest zapylenie powietrza, dojrzelibyśmy mniej gwiazd – dodaje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.