Afryka zamknięta w wieży

Aby się tu dostać, trzeba pokonać 47 krętych i wąskich schodów. To jednak niewielki wysiłek w porównaniu z prawie 250 eksponatami, które ukazują się naszym oczom. Zapraszamy do odwiedzenia wystawy „Sztuka i misje” wraz z jej autorem i twórcą ks. Tadeuszem Farysiem.

Wystawa to owoc 12 lat pracy ks. Tadeusza, który po święceniach kapłańskich siedem lat pracował w naszej diecezji. Następnie opuścił Polskę i wyjechał do Belgii na roczne przygotowanie do pracy misyjnej, a potem na Wybrzeże Kości Słoniowej. Dziś pracuje w diecezji Bruxelles-Malines. – Na misjach nie myślałem ani o zbieraniu eksponatów, ani o tworzeniu wystawy – mówi. – Oczywiście, przywiozłem kilka pamiątek i wiele zdjęć, ale nigdy nie było moim celem gromadzenie eksponatów – dodaje, wspominając, że po powrocie z Afryki interesował się kulturą i religią tego kontynentu. Dziś przyznaje: – To był naturalny odruch, który przedłużał mój pobyt na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Gdy udało się zgromadzić pokaźną ilość przedmiotów, rozpoczęły się wystawy przybliżające Dolnoślązakom Czarny Ląd. Na otwarciu jednej z nich obecny był ówczesny metropolita wrocławski kard. Henryk Gulbinowicz, który na zakończenie spotkania zwrócił się do misjonarza: „Myślę, że ksiądz ofiaruje te eksponaty naszej archidiecezji”. Od tego się zaczęło. Ksiądz Tadeusz spełnił prośbę kardynała i dziś prawie 250 przedmiotów, pochodzących z różnych rejonów Afryki, cieszy oczy zwiedzających.

Afryka zamknięta w wieży   Jedna z parafianek ks. Tadeusza. Jej makijaż łączy tradycję pogańską z wiarą chrześcijańską Ks. Rafał Kowalski/GN

– Są to o tyle cenne dzieła, że nie były robione dla turystów, by przybliżyć folklor Afryki. Zdecydowana większość z nich to przedmioty oryginalne, które były wykorzystywane przy konkretnych rytuałach, rytach lub przy codziennej pracy tamtejszych mieszkańców – mówi misjonarz, wskazując, że główny akcent w tworzeniu wystawy położył na wyeksponowanie masek. Jest ich rzeczywiście wiele i jak przekonuje ks. Tadeusz, dla wielu grup etnicznych Afryki są one kluczowym zjawiskiem religijnym i społecznym. – Wiara w ich nadnaturalne pochodzenie i sakralną moc zawarta jest w plemiennych mitach i wyraża się w wielu tajemniczych rytuałach. Według ich wierzeń, maski są traktowane jako wcielenie bóstw, duchów czy przodków, a więc stanowią niejako żywe medium istot duchowych.

Na jednym ze zdjęć widać ks. Tadeusza rozmawiającego z maską i jak przekonuje sam bohater, to wyjątkowa chwila:

Wyjątkowe są niewielkie maski, zwane paszportami. Do czego służyły? Opowiada nasz przewodnik:

Naszą uwagę zwracają także łyżki rytualne:

Na wystawie można podziwiać również faunę i florę Afryki. Zobaczymy, jak wyglądają: kwiat kawy lub bawełny, owoc kakao, ząb słonia i wymienne pieniądze z Konga oraz oryginalna biżuteria, instrumenty muzyczne, ubrania i broń. Nie umkną naszej uwadze misternie rzeźbione figurki Matki Bożej, wykonane z kości słoniowej. – Kiedy kończyłem swoją posługę na Czarnym Lądzie, przewóz tych wyrobów nie był jeszcze zabroniony – tłumaczy misjonarz.

Na pytanie, czy gdy oglądają wystawę, kręci mu się łezka w oku i budzą wspomnienia z pobytu w Afryce, nie ukrywa, że pojawia się pewna nostalgia; dodaje jednak, że to nie ona dominuje. Podkreśla natomiast, że najcenniejszym skarbem Czarnego Lądu są ludzie:  

Szczególnie cenne jest to, że na wystawie znajdziemy dokładne opisy przybliżające oglądane eksponaty. Wizyta może zatem stanowić nie tylko doskonałą katechezę misyjną, ale także wspaniałą lekcję, przybliżającą Afrykę. Ekspozycja jest dostępna w wieży katedry wrocławskiej.

Afryka zamknięta w wieży   Figurki Matki Bożej są wykonane m.in. z kości słoniowej Ks. Rafał Kowalski/GN Afryka zamknięta w wieży   Wśród eksponatów przeważają różnego rodzaju maski Ks. Rafał Kowalski/GN
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..