Nie pytamy o grzechy

Na hasło: „Lubiąż” myśli Dolnoślązaków biegną ku słynnemu opactwu lub znajdującemu się tu szpitalowi. Dziś odkrywamy to miasto od strony, od której niewielu je zna.

Ks. Rafał Kowalski

|

Gość Wrocławski 44/2012

dodane 31.10.2012 00:15
0

Drobna, młoda, ubrana na biało dziewczyna. Wokół niej niewielka grupa ludzi podsuwających m.in. alkohol, narkotyki, pieniądze. Szarpią ją, popychają, a gdy upada, nie pozwalają wstać. W końcu bohaterka sięga po broń i przystawia ją sobie do skroni. W oczach obserwujących tę scenę widać łzy, zaniepokojenie, strach i bezradność. Jakby chcieli krzyknąć: „Nie rób tego!”. To nie scenariusz kolejnego filmu o perypetiach okresu dojrzewania. To wydarzyło się naprawdę, być może w życiu wielu młodych, a uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych w Lubiążu postanowili oddać te przeżycia w formie etiudy pantomimicznej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..