Tradycyjnie Święto Niepodległości jest hucznie obchodzone na wrocławskich osiedlu Karłowice - Różanka. Podczas trwania uroczystości doszło niestety do nieszczęśliwego wypadku
We Wrocławiu w wielu miejscach trwają uroczystości związane z Narodowym Świętem Niepodległości. Mszy św. w kościele oo. franciszkanów pw. św. Antoniego przewodniczył proboszcz, o. Fabian Kaltbach, natomiast homilię wygłosił o. Wojciech Piętowski, który zwrócił uwagę, że patriotyzmu powinniśmy się uczyć z pokolenia na pokolenie pielęgnując pamięć o postaciach, którym Ojczyzna nie była obojętna. Zadaniem rodziców jest przekazać miłość do Ojczyzny swoim dzieciom. Zachęcał do postawienia sobie pytania jak robimy to na co dzień – Czy mogą nas nauczyć umiłowania Ojczyzny ludzie obłudni i zakłamani? Nie, bo ci są zajęci sobą – mówił.
Po Eucharystii, przed kościołem nastąpiło przywitanie marszałka Józefa Piłsudskiego i został odczytany akt przekazani mu władzy nad odradzającą się Polską. Następnie ulicami Wrocławia ruszył marsz, podczas którego uczestnicy śpiewali patriotyczne pieśni. Pochód zakończył się w Centrum Kultury Agora, gdzie odbyła się uroczysta akademia niepodległościowa. – Nikt dokładnie nie pamięta kiedy po raz pierwszy zostały zorganizowane takie uroczystości na osiedlu Karłowice-Różanka we Wrocławiu – mówi przewodniczący rady osiedla Władysław Hryniewicz.
We Mszy św. i marszu uczestniczyli m.in. harcerze z hufca „Szaniec”, uczniowie SP nr 83 i Gimnazjum nr 27 oraz podchorążowie z Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu i żołnierze Narodowych Sił Rezerwy z Centrum Szkolenia Wojsk Inżynieryjnych i Chemicznych. W sumie w pochodzie wzięło udział ok. 250 osób.
Na uczestnikach ogromne wrażenie zrobiły śpiewy, które prowadzili żołnierze.
Niestety hałas nie przypadł do gustu zaprzęgniętym do bryczki koniom podstawionym dla marszałka Piłsudskiego, które spłoszone ruszyły w tłum gapiów tratując kilkanaście osób. Najbardziej poszkodowane trzy osoby (w tym jedno dziecko) zostały zabrane do szpitala. Pozostali nie odnieśli obrażeń lub udzielono im pomocy na miejscu.
Niestety kilka osób nie będzie miło wspominać tegorocznych uroczystości Święta Niepodległości
Karol Białkowski/GN