– Po co nam ten jubileusz? – od tego pytania rozpoczął inauguracyjne spotkanie, przygotowujące do głównych obchodów 300-lecia beatyfikacji bł. Czesława, o. Norbert Oczkowski.
Dominikanin przypomniał, że beatyfikacji bł. Czesława dokonał papież Klemens XI 18 października 1713 r. W sierpniu 1963 r. papież Paweł VI, na prośbę kard. Bolesława Kominka, ogłosił zakonnika patronem Wrocławia. – Mamy zatem podwójny jubileusz: 300-lecia beatyfikacji i 50-lecia patronowania stolicy Dolnego Śląska przez bł. Czesława – mówił, a nawiązując do tekstów ze Starego Testamentu, przypomniał biblijne znaczenie i sens przeżywania jubileuszy. – To był czas powrotu do swojej własności, czyli odzyskania tego, co moje, czas amnestii, tzn. odpuszczenia wszystkich win, kar, grzechów, czas czynienia dobra dla ludzi i uwielbienia Boga – tłumaczył.
O. Norbert dopowiedział ponadto: – Jubileusz, także ten Czesławowy, jest po to, żebyśmy się nie zasiedzieli, żebyśmy nie stali się domatorami, siedzącymi w ciepłych kapciach, w miękkim fotelu i z kieliszkiem koniaku w dłoni, i żebyśmy nie byli leniuchującymi chrześcijanami. On ma nam przypomnieć: "Jesteście cały czas w drodze, jesteście ludem koczowniczym. Musicie się przemieszczać z miejsca na miejsce, a na swoje utrzymanie ciągle zdobywać pokarm". Jubileusz ma nas na nowo wprowadzić w ruch.
Odpowiadając na, postawione we wstępie, pytanie: „Po co nam jubileusz?”, dominikanin zaznaczył:
Jak się dowiedzieliśmy, następna konferencja odbędzie się już za tydzień w kawiarence Księgarni Dominikańskiej. Wszystkich spotkań będzie pięć, a po ich zakończeniu zostanie przygotowana książka oraz płyta z zapisem wygłoszonych prelekcji. Na pytanie, czy ta inicjatywa jest już świętowaniem jubileuszu, czy raczej przygotowaniem do niego, o. Norbert odpowiedział:
Obchody 300-lecia beatyfikacji bł. Czesława rozpoczną się w 2013 r. Jak będą wyglądały? Tłumaczy o. Norbert Oczkowski:
Spotkania są otwarte dla wszystkich chętnych Ks. Rafał Kowalski/GN