To kurs zarówno dla wierzących, jak i niewierzących. Jedno jest pewne – kilka dni może zmienić całe życie każdego.
- Wychodzimy od głoszenia: konferencje, kazania i nauczanie – mówi ks. Piotr Wawrzynek, diecezjalny duszpasterz młodzieży oraz asystent kościelny Szkoły Nowej Ewangelizacji śś. Piotra i Pawła we Wrocławiu, zapytany o schemat rozpoczętego właśnie kursu ewangelizacyjnego „Nowe życie”. – Drugą częścią jest praktyka, czyli odpowiedź na usłyszane Słowo. Dlatego można powiedzieć, że tutaj nie ma słuchaczy. Każdy jest zaproszony do czynnego uczestnictwa – dodaje, podkreślając, że ten kurs przyjmuje formę warsztatów czy swoistego rodzaju laboratorium wiary. – Ostatnim elementem jest modlitwa – zaznacza ks. Piotr.
Duszpasterz zwraca uwagę, że doświadczenie pokazuje, iż tego rodzaju inicjatywy przyciągają zarówno tych, którzy działają różnych wspólnotach i poszukują pogłębienia swojej wiary, jak i osoby, próbujące odnaleźć swoje miejsce w Kościele.
Nie brakuje jednak także takich, których można określić jako zupełnie nowych, tzn. niezwiązanych z żadną grupą funkcjonującą w parafii, a nawet osób ochrzczonych ale przez lata żyjących z dala od Kościoła . – Ten kurs jest podstawowym głoszeniem Jezusa Chrystusa, w czasie którego przekazywane są podstawowe prawdy wiary – zaznacza ks. Piotr, podkreślając że uczestnicy są zawsze zaproszeni do zaangażowania się w życie wspólnot, działających w ich parafiach lub włączenia się w działalność ruchów modlitewnych czy stowarzyszeń.
Zdaniem kapłana ważne jest jedno: nie ma osób, które nie mogłyby tu przyjść. – Chodzi o to, by zobaczyć siebie wobec Jezusa Chrystusa zmartwychwstałego. Wielokrotnie zdarzało się, iż na kursie pojawiały się osoby, które – jak przyznawały – trafiały do nas przez przypadek:
Dodaje przy tym, że nie zmieniają życia stosowane na kursie techniki ale tylko i wyłącznie spotkanie z żywym Jezusem
Co czeka uczestników kursu? Mówi Marta, odpowiedzialna za jego przebieg:
Dodaje przy tym, że kurs nie polega jedynie na intelektualnym przekazie pewnych prawd. – Tutaj można doświadczyć miłości Boga oraz wspólnoty żywego Kościoła. Czego oczekują osoby uczestniczące w spotkaniu? Zapytaliśmy Agnieszkę i Mateusza. Oto, co usłyszeliśmy: