Sesja na sportowo

Turniej Piłki Siatkowej Duszpasterstw Akademickich Wrocławia jest kontynuacją idei zapoczątkowanej kilka lat temu. – Na początku funkcjonowała liga, w której zespoły grały mecz i rewanż. Jednak zawsze pojawiały się problemy organizacyjne i rozgrywki nie były kończone. Ja podchwyciłem pomysł rok temu i wraz ze znajomymi z innych wspólnot zaproponowaliśmy rozgrywki jednodniowe – mówi Maciej Romaniszyn z DA "Przystań", organizator turnieju. Jak zaznacza, pomysł padł na bardzo podatny grunt i szybko został podjęty. – W pierwszej edycji wzięło udział 9 drużyn, w tej już 12, choć 3 duszpasterstwa wystawiły po dwa zespoły – mówi.

Wspólne sportowe emocje rozpoczęła Msza św. w DA Przystań, której przewodniczył jego opiekun ks. Kacper Radzki. Dopiero po niej zawodnicy i kibice udali się na halę Uniwersytetu Przyrodniczego przy ul. Chełmońskiego na rozgrywki. – Były 3 grupy po 4 zespoły, w których grał każdy z każdym. Pary półfinałowe stworzyli zwycięzcy grup i jedna drużyna wyłoniona w barażach. Każda ekipa musiała mieć w składzie co najmniej dwie przedstawicielki płci pięknej – tłumaczy system rozgrywek Maciej. Co było niezwykłego w tym turnieju? W południe umilkły krzyki i stonowano emocje, by wspólnie pomodlić się na Anioł Pański. Jak zaznaczają uczestnicy zawodów, ważna jest doskonała atmosfera i integracja między członkami różnych duszpasterstw. – Łączy nas wiara w Jezusa Chrystusa i chcemy czasem zrobić coś razem. Turniej siatkarski jest jedną z tego typu inicjatyw – dodaje M. Romaniszyn.

W rozgrywkach wzięły udział duszpasterstwa: "Antoni", "Dach", "Karmel", "Maciejówka", "Most", "Przystań", "Redemptor" oraz "Wawrzyny" i "Franciszek".

Zwycięzcą zawodów została pierwsza drużyna DA "Antoni" przed pierwszą drużyną DA "Redemptor" i DA "Przystań". Zostali również wybrani najbardziej wartościowi gracze: MVP męskie zdobył Dawid Rożko, MVP wśród kobiet natomiast wywalczyła Dominika Balcer.

  Celem turnieju była integracja członków różnych duszpasterstw akademickich Karol Białkowski/GN   Do walki na boisku zagrzewali gorąco dopingujący kibice Karol Białkowski/GN