Wczoraj odeszła do Pana Żaneta Szachnowska, 26-letnia matka trójki dzieci z Namysłowa. Od dziecka walczyła ze zwłóknieniem płuc.
Pierwszy raz z Żanetą spotkaliśmy się dwa lata temu w czasie, organizowanej przez naszą redakcję i Szkołę Podstawową we Wszechświętem gali z okazji Dolnośląskiego Konkursu "Jan Paweł II – Papież dobroci". Wówczas wspólnie ze swoimi przyjaciółmi przygotowała wspaniały program artystyczny. Do dziś uczestnicy tej uroczystości wspominają "Barkę" oraz "Nie lękajcie się" w ich wykonaniu. Nie wiedzieliśmy wtedy, że zmaga się z poważną chorobą. Zwłóknienie płuc odziedziczyła po tacie.
Kolejny raz spotkaliśmy się z nią w jej mieszkaniu w Namysłowie, by dołączyć do grona setek osób wspierających ją w zbieraniu pieniędzy na przeszczep płuc, który miał być dla niej jedynym ratunkiem. Choroba postępowała. – Nie jestem już w stanie normalnie funkcjonować – mówiła w czasie naszej rozmowy. – Niewydolność oddechowa spowodowała, że muszę natleniać się całą dobę, a moim nieodłącznym towarzyszem jest koncentrator tlenu. Nawet spacer stał się dla mnie niemożliwy, a poruszanie się po mieszkaniu ograniczone długością rurki doprowadzającej tlen – tłumaczyła. Nawet wówczas nie opuszczał jej optymizm. – Wyjdę jeszcze z dziećmi na spacer – podkreślała. Bardzo ubolewała nad tym, że nie może nadal prowadzić scholi parafialnej, której poświęciła dużą część swojego życia i z którą zdobywała nagrody na prestiżowych przeglądach i konkursach.
Jak się dowiedzieliśmy, odeszła do Pana w szpitalu w Zabrzu wczoraj w godzinach wieczornych. Wszystkim, którzy ją znali, trudno pogodzić się z tą wiadomością. "Jeszcze nigdy nie widziałam takiej determinacji, takiego zaangażowania, tak mocnej wiary, że się uda...ale mimo to nie udało się...to jest niesprawiedliwe. Nie da się zrozumieć, dlaczego!" – na jej facebookowym profilu można przeczytać wiele podobnych wpisów. Ludzie w różny sposób wyrażają swój ból: "Pokazałaś, jak świat ulepszyć, jak innym ludziom serce dawać. Śpij dziś snem ukojonym, Boże!! tak trudno się rozstać"; "Dziękuję Ci za prowadzenie scholki. Dzięki Tobie w niej jestem. Spoczywaj w pokoju"; "Dla Nas zawsze będziesz obok...ZAWSZE!!!".
Msza św. pogrzebowa rozpocznie się o godz. 14 w kościele pw. św. Franciszka z Asyżu w Namysłowie. Polecamy ją modlitwom naszych Czytelników. Pamiętajmy także o jej pogrążonej w żałobie rodzinie.
Artykuł, który w styczniu przygotowaliśmy po rozmowie z Żanetą, jest dostępny TUTAJ