Siostra Michaela Pawlik, dziennikarka, lekarz, psycholog oraz znawca religii Wschodu jeszcze opowiadała o zagrożeniach płynących z sekt i różnych ruchów religijnych.
S. Michaela pracowała w Indiach przez 13 lat. Po powrocie z misji wstąpiła do wspólnoty zakonnej dominikanek. We Wrocławiu dzieliła się swoim doświadczeniem zderzenia chrześcijaństwa z religiami Wschodu. Podczas każdej niedzielnej Mszy św. ostrzegała przed zagrożeniami płynącymi z przyjęcia postawy, że wszyscy ludzie na świecie wierzą w tego samego Boga na różne sposoby. – Dopiero tam zobaczyłam ogromny kontrast między religią objawioną przez Boga, a religiami wymyślonymi przez ludzi. Te wymyślone są wygodne i korzystne dla władzy oraz uprzywilejowanych, a uderzają w najbiedniejszych – opowiadała misjonarka. Zwróciła uwagę, że przykładem jest reinkarnacja – przechodzenie duszy w kolejne, lepsze wcielenia. Wiąże się to przede wszystkim z izolacją między ludźmi różnych kast. Zauważyła, że w krajach Zachodnich coraz popularniejsza jest wiara w reinkarnację przynoszona tutaj przez ruchy typu Hare Kriszna oraz wszelkie inicjatywy New Age.
- Ja się bardzo buntuję na zdanie, że wszystkie religie czczą Boga. To jest wielki błąd. Jak można powiedzieć, że jest równość między tymi którzy oddają cześć krowie, słońcu, czy słoniowi w kulcie wymyślonym przez człowieka, a tym, którzy wielbią wcielonego Boga, Jezusa Chrystusa – pytała retorycznie zakonnica. – To wielka obraza Boga. Kto zdradza w ten sposób Boga idzie na potępienie.
Siostra Michaela zaznaczała również, że jest różnica między tymi, którzy świadomie odrzucają Chrystusa, a tymi, którzy w ogóle Go nie znają.
Nagrania z konferencji głoszonych przez dominikankę można znaleźć na stronie Narodowej Akademii Informacyjnej, która obok Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym „Dobra Nowina” z parafii św. Karola Boromeusza była organizatorem wrocławskiego spotkania.