To będzie jedyna taka placówka na Dolnym Śląsku. Czekają na nią z niecierpliwością przede wszystkim mali pacjenci.
Na potrzebę utworzenia specjalistycznej przychodni, w której dzieci przewlekle i nieuleczalnie chore znalazłyby kompleksową pomoc medyczną, od lat zawracali uwagę rodzice podopiecznych Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci. Przyjeżdżając do stolicy Dolnego Śląska ze swoimi pociechami, często w poszukiwaniu różnych specjalistów musieli wędrować od jednych drzwi szpitalnych do drugich, czekać w kolejkach do gabinetów rozsianych po całym mieście. To było uciążliwe zarówno dla rodziców, jak i dzieci. Światełko w tunelu pojawiło się, gdy fundacja wspierająca hospicjum otrzymała w 2010 r. pustostan przy ul. Jedności Narodowej. – Kiedy podpisaliśmy umowę dzierżawy, natychmiast rozpoczęliśmy działania zmierzające do wykonania potężnego remontu tak, by zaadaptować budynek na przychodnię – mówi Beata Hernik-Janiszewska z fundacji „Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci”.
Prace ruszyły w tym roku, a pieniądze na nie pochodziły m.in. z akcji zbierania nakrętek i surowców plastikowych. – To ponad 55 tys. zł – podkreśla B. Hernik-Janiszewska, dodając, że pomogły także jedno z centrów handlowych oraz wrocławska organizacja działająca na rzecz dzieci. – Wszystko przeznaczyliśmy na remont – zaznacza. Aby ukończyć prace i wyposażyć przychodnię, potrzeba jeszcze ok. 200 tys. zł. Mimo to pracownicy fundacji nie tracą nadziei. – Wierzymy, że jesienią tego roku będziemy mogli przyjmować pierwszych małych pacjentów – mówią i dopowiadają, że dzięki przychodni ciężko chore dzieci będą mogły w jednym miejscu skorzystać z pomocy pediatry, a także lekarzy innych specjalności: neurologa dziecięcego, kardiologa czy ortopedy. Taka forma pomocy zapewni im pomoc specjalisty bez kolejek, a ponadto umożliwi kontakt z wybranymi, najbardziej doświadczonymi lekarzami. Hospicjum chce otworzyć centrum rehabilitacji, jest również plan stworzenia pokoju zabaw dla dzieci, by rodzice mogli zostawić je pod opieką fachowców i pojechać do miasta załatwić swoje sprawy. – Może nie mamy tego świadomości, ale dla matki, która całą dobę opiekuje się dzieckiem, możliwość wyjścia do fryzjera staje się rarytasem – zwracają uwagę pracownicy fundacji. Wrocławskie hospicjum jest jedynym na Dolnym Śląsku opiekującym się dziećmi. Na różnych płaszczyznach pomaga aktualnie ponad 130 małym pacjentom na terenie całego województwa.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się