Śpiewają, grają i słuchają. Nad nimi wisi cierniowa korona. Warsztaty muzyczne połączone z rozważaniami tajemnic Paschy poruszają czułe struny instrumentów i... serca.
Zgromadzili się pod przejmującym wizerunkiem cierpiącego Chrystusa. W sobotnie popołudnie, zanim znów powrócą do nut, uczestnicy warsztatów pochylają się nad kolejnymi wydarzeniami Męki Pana. O. Stefan Norkowski – dominikanin, mający za sobą również medyczne studia – kreśli realia ostatnich godzin życia Jezusa. Odwodnione ciało udręczone biczowaniem, serce z trudem tłoczące krew, obficie spływające na ziemię krople... Przypomina o relikwiach w Lanziano oraz w Sokółce, gdzie obecne są tkanki z mięśnia sercowego. Serce Jezusa jest obecne przy nas dosłownie, namacalnie – podkreśla zakonnik. Przywołuje obraz wykutego w skale na Golgocie (niedawno odkrytego) zagłębienia, w które wkładano krzyże skazańców. To z tej zimnej skały trysnęło dla ludzi źródło zbawienia.
– Z wielu naszych minusów Chrystus poziomą belką wzniesioną w górę, ku niebu, zrobił plus – zauważa rekolekcjonista. – Krzyż to nie tylko narzędzie tortur, on jest Drzewem Życia. Wyrażają to wizerunki, na których krzyż wypuszcza zielone gałęzie. Zapuszcza korzenie w ziemi, wyciągając z niej całą suchość i daje jej życie.
Po chwili przerwy pod cierniową koroną znów rozbrzmiewa muzyka. W warsztatach, zorganizowanych przez Piotra Lacha – organistę parafii NMP Bolesnej na wrocławskim Strachocinie – tym razem bierze udział ok 90 osób. Karolina, która uczestniczyła w nich w ubiegłym roku, zachęciła do udziału w muzyczno-modlitewnym spotkaniu swoich znajomych, Kasię i Leszka. – Na pewno przyciągają uczestników m.in. nazwiska osób prowadzących. W 2012 r. był to Paweł Bębenek, w tym – Piotr Pałka. Mamy okazję pośpiewać z kimś, kto naprawdę zna się na tym – mówią. Czy wykorzystają praktycznie nabyte umiejętności? – Raczej śpiewamy tak dla siebie... Ćwiczymy również znane pieśni wielkopostne, które można usłyszeć na co dzień w kościołach. Będziemy w stanie wykonać je lepiej, piękniej... Muzyka pozwala głębiej, całym sobą, przeżywać liturgię.
Pani Ewa, należąca do chóru strachocińskiej parafii, podkreśla dla niej najcenniejsze są właśnie nauki rekolekcyjne towarzyszące warsztatom. Uderzyły ją słowa o przejściu, jakie dokonuje się w Wielki Czwartek. Przejściu od radosnego śpiewu do milczenia; przygotowaniu się do wejścia w ciemność, w mrok Męki Chrystusa. – Ojciec zachęcił do porównania się do aniołów, którzy cały czas śpiewają Panu, trwając w nieustannym uwielbieniu – mówi. – Warto tak właśnie przeżyć zbliżające się dni Triduum.
Zwieńczeniem warsztatów, prowadzonych przez Piotra Pałkę – krakowskiego dyrygenta, kompozytora, śpiewaka, oraz innych muzyków z wrocławskiego środowiska, jest występ na Mszach św. w strachocińskiej parafii pw. NMP Bolesnej oraz w kościele pw. św. Jacka na Swojczycach.
Agata Combik/GN Agata Combik/GN
O. Stefan Norkowski wprowadzał w tajemnice Męki Chrystusa Agata Combik/GN Tym razem w warsztatach wzięło udział ok. 90 osób Agata Combik/GN