Z Eucharystią, Miłosnym Listem, światłem, solą i hip-hopem – wigilia Święta Miłosierdzia Bożego u wrocławskich karmelitów mogła dostarczyć mocnych wrażeń…
– Czy potrafimy wpaść w zachwyt wobec tajemnicy Bożego Miłosierdzia? Czy potrafisz zachwycić się Bogiem, który „oszalał” z miłości…? – pytał o. Krzysztof Piskorz OCD, duszpasterz DA "Karmel", podczas Mszy św. sprawowanej o północy. I przytaczał słowa papieża Franciszka zachęcającego, by pozwolić Bogu uczynić z nas „kanały Bożego Miłosierdzia”, przez które On będzie docierał do innych.
W programie Nocy Miłosierdzia Bożego znalazły się m.in. Nabożeństwo Słowa Bożego („Miłosny List od Ojca”), czuwanie z Maryją, Matką Miłosierdzia, adoracja Najświętszego Sakramentu, Koronka do Bożego Miłosierdzia. Młodych uczestników spotkania zainteresował szczególnie koncert ks. Jakuba Bartczaka, który rapował o Piśmie Świętym, wierze, marnotrawnym synu. – W hip-hopie każdy mówi o tym, co nosi w sercu. U mnie stopniowo w tekstach coraz więcej było Pana Boga – wspominał. A o. Krzysztof zdradził, że ks. Jakub będzie w tym roku pielgrzymował z Wrocławia na Jasną Górę w nowej, karmelitańskiej grupie pielgrzymkowej.
Na koniec nocnej Eucharystii zebrani usłyszeli o rozpoczynającej działalność Grupie Nowej Ewangelizacji „Solniczka”, która spotyka się u karmelitów w środy wieczorem. Osoby, które zdecydowały się przyłączyć do grupy, otrzymały specjalne solniczki z egzorcyzmowaną solą. Na znak, że mamy być „solą ziemi i światłem świata”, wszyscy uczestnicy liturgii własnoręcznie zapalili lampki od świec płonących pod obrazem Jezusa Miłosiernego – i tak zalśniło "Światełko Miłosierdzia". Następnie, jako posłani na świat, by nieść mu Bożą miłość, ruszyli w procesji z obrazem na zewnątrz, wokół kościoła. Spotkanie zakończyła świąteczna agapa.
Nocna Koronka do Miłosierdzia Bożego Agata Combik/GN Rapujący kapłan – ks. Jakub Bartczak Agata Combik/GN