W bezpłatnych zajęciach uczestniczy ok. 200 osób. Wśród nich są również niepełnosprawni zdrowotnie i społecznie. Oprócz nabywania umiejętności, ważne jest spotkanie z drugim człowiekiem i akceptacja samego siebie. Tak rodzi się pasja.
Stanisław Kośnik wyemigrował z Polski wraz z rodzicami, gdy miał 11 lat. Kanada stała się jego drugim domem, ale w życiu dorastającego człowieka czegoś brakowało. – Nie byłem zadowolony. Za dużo pracowałem, brakowało mi wartościowego fundamentu. Postanowiłem to zmienić – mówi. Stąd decyzja o podróży „dookoła świata”. Tak trafił na Karaiby, gdzie zakochał się w... salsie. – Podczas moich wojaży przyjechałem również do Polski. Zatrzymałem się tu na dłużej. Byłem na pieszej pielgrzymce w Częstochowie, a potem zostałem, aby studiować – opowiada. Życiowe zmiany pokryły się z przeżytym nawróceniem. Odtąd zaczęli się liczyć inni.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.