Lepsza jakość odbioru i kanały tematyczne. Telewizja na Dolnym Śląsku wkracza w erę cyfrową. 22 i 23 kwietnia na w regionie zostaną wyłączone nadajniki sygnału analogowego.
– Na tę chwilę jesteśmy przygotowani bardzo dobrze – mówi wicewojewoda dolnośląska Ewa Mańkowska. Zapewnia, że wprowadzane zmiany spowodują jeszcze lepszy dostęp do mediów dla odbiorców.
Aby odbierać telewizję nadawaną cyfrowo potrzebne są odpowiednie urządzenia. Musimy mieć dekoder sygnału MPEG4. Telewizory nowszej generacji mają takie urządzenie wbudowane, ale do starszych modeli należy dokupić odpowiednią przystawkę.
Co nas czeka jutro i pojutrze? Nie powinniśmy być zaskoczeni tym, że po włączeniu odbiorników telewizyjnych nie zobaczymy obrazu. Jak zaznacza wicewojewoda, potrzebnych jest nawet do kilkunastu godzin, aby nowe nadajnik zaczęły w pełni funkcjonować i dlatego w niektórych miejscach przerwa w nadawaniu będzie dość długa. Kolejną czynnością, którą musimy wykonać jest przestrojenie naszych telewizorów. Wynika to ze zmian numerów kanałów, na których znajdą się poszczególne multipleksy z programami.
– Gdyby się okazało, że po tej czynności obrazu dalej nie ma, powinniśmy sprawdzić ustawienie naszej anteny. Gdy wszystko jest dobrze podłączone, wtedy nie powinno być żadnych problemów – zaznacza Jarosław Perduta, pełnomocnik wojewody ds. cyfryzacji telewizji. Dodaje przy tym, że korzystający z usług operatorów telewizji satelitarnych i kablowych nie muszą robić nic, bo dostawcy zapewnią im sygnał tak jak dotychczas, bez potrzeby dokupowania dodatkowego sprzętu i przestrajania odbiorników.
W razie jakichkolwiek problemów informacji można zasięgnąć na stronie internetowej www.cyfryzacja.gov.pl lub pod bezpłatnym numerem infolinii 800007788.