Niektórzy twierdzą, że trudno z przesłaniem tego święta przebić się do świadomości ludzi. Oleśniczanie po raz kolejny pokazali, że potrafią i nawet padający deszcz nie przeszkodził w obchodach Święta Flagi RP w tym mieście.
Od kilku lat świętowaniu na oleśnickim rynku towarzyszą pieśni patriotyczne w wykonaniu chóru Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Do wspólnego śpiewania zaproszeni są wszyscy, a pomagają w tym specjalnie przygotowane śpiewniki. Tradycją już stało się także, że 2 maja burmistrz miasta rozdaje biało-czerwone flagi. W tym roku przygotowano ich 500. – Flaga jako symbol powinna być nie tylko przy takiej okazji czczona, ale to jest doskonały moment, by pokazywać jej znaczenie dla narodu i państwa – mówi Jan Bronś, burmistrz Oleśnicy, dodając: – Znaleźliśmy receptę i wiemy, jak to robić. Podkreśla także, że każdego roku 2 maja coraz więcej mieszkańców wywiesza flagi na swoich balkonach i domach.
W tym roku jednak miasto przygotowało sporą atrakcję dla fanów motoryzacji. Na rynku pojawiły się pojazdy wojskowe i cywilne z czasów PRL-u, a pomiędzy nimi można było spotkać osoby w strojach milicjantów i żołnierzy z tamtej epoki. Zapytany o sens tego typu inicjatyw, burmistrz J. Bronś odpowiedział: – Trzeba rozdrapywać rany, by nie zabliźniły się bielmem podłości. Trzeba przypominać czas miniony, by przypadkiem nie powrócił on w przyszłych pokoleniach i żeby nostalgia za tamtymi latami nie okazała się źródłem pragnień do powrotu do tego wszystkiego, co te czasy stanowiło.
Rozpoczynając świętowanie, burmistrz otworzył wystawę „W krwawym polu srebrne ptasze”. To ekspozycja, która prezentuje pieśni powstania styczniowego, w roku 150. rocznicy jego wybuchu, wraz z komentarzem przypominającym historyczne okoliczności ich tworzenia, toczone bitwy, życiorysy przywódców. Ilustrację stanowią ryciny i fotografie z czasów powstania.
Chór Uniwersytetu Trzeciego Wieku zaprosił wszystkich do śpiewania patriotycznych pieśni:
Swieto Flagi w Olesnicy
Rafal Kowalski