Kilkadziesiąt osób na Uniwersytecie Wrocławskim przysłuchiwało się debacie o kryzysie władzy. Rozmawiali Jarosław Gowin oraz prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz.
Okazją do spotkania dwóch polityków były trwające we Wrocławiu Dni Społeczne, których głównym tematem jest kryzys w różnych dziedzinach życia, m.in.: kulturze, Kościele, rodzinie czy polityce.
– Teza o kryzysie przywództwa, wypowiadana w obecności Rafała Dutkiewicza jest tezą wewnętrznie sprzeczną – rozpoczął swoje wystąpienie były Minister Sprawiedliwości, chwaląc zasługi prezydenta Wrocławia i podkreślając, że istnieją enklawy w naszym kraju, gdzie można mówić o realnym przywództwie, chociaż jest ono bardzo trudne i, niestety, istnieją jedynie na szczeblu samorządowym. – Nie udało się tego osiągnąć na szczeblu ogólnopolskim. Jarosław Gowin zwrócił uwagę, że prawdziwy przywódca to ktoś, kto opiera się na fundamencie trwałych wartości.
Jako przyczyny braku realnego przywództwa na szczeblu ogólnopolskim poseł Platformy Obywatelskiej wskazał: ordynację proporcjonalną, finansowanie partii politycznych i brak strategicznego programu. – Ordynacja proporcjonalna powoduje, że silne indywidualności są wypłukiwane z polityki. Jeśli chcemy mieć silnych polityków trzeba zmienić ordynację. Wówczas partie nie będą już mogły stawiać na ludzie biernych, miernych ale wiernych, tylko będą musiały przyciągnąć silne indywidualności – tłumaczył.
Zauważył także, że dziś nie ma programu, który by mówił jaka ma być Polska w 2020 i 2030 r. – Mamy prawo być dumni z tego, co osiągnęliśmy przez ostatnie 20 lat, ale jest rzecz, którą – przepraszam za potoczny język – kompletnie schrzaniliśmy: tą rzeczą jest państwo polskie. Potrzebna jest głęboka, instytucjonalna przebudowa państwa – mówił poseł, dodając, że państwo polskie jest bezwładnym i rozlazłym molochem, który się wpycha w każdą przestrzeń. Tymczasem, jego zdaniem, potrzebujemy państwa, które z jednej strony pozostawia rodzinom, jednostkom, stowarzyszeniom i samorządom jak największą przestrzeń wolności, a jednocześnie jest państwem silnym, które umie sobie poradzić nie tylko z kibolami, ale także przestępcami w białych kołnierzykach, potrafi zbudować sprawne sądy czy stworzyć uniwersytety, które będą wyżej niż w trzeciej setce rankingów uczelni wyższych na świecie. Debata cieszyła się sporym zainteresowaniem Ks. Rafał Kowalski /GN
Słuchacze zapytali byłego Ministra Sprawiedliwości m.in. o to, co zrobi, gdy w wyborach w 2015 r. posłowie z tzw. konserwatywnego skrzydła Platformy będą umieszczani na dalszych miejscach list wyborczych. – Już wcześniej byliśmy umieszczani na tzw. miejscach niebiorących. To nie dotyczy mnie, ale byłem na trzeciej pozycji. Uzyskałem dwa razy więcej głosów niż jedynka. Jacek Żalek umieszczony był na miejscu najgorszym z możliwych, przedostatnim, a uzyskał trzeci wynik, John Godson był na miejscu piątym, a uzyskał drugi wynik – odpowiedział J. Gowin, dodając: – Poradzimy sobie, bo stoją za nami wyborcy. Zażartował przy tym: – Jeśli będziemy na listach.
Dni społeczne potrwają do środy, 15 maja. Organizują je: DA „Dominik”, Papieski Wydział Teologiczny oraz Fundacja „Sapere Aude”. Informacje na temat kolejnych debat na stronie www.dni-spoleczne.pl.