Czarnoskórzy muzycy zaprezentowali się w Siechnicach. Piękny śpiew, afrykański folklor i tradycyjne, plemienne stroje. To wszystko zrobiło na obecnych w kościele parafianach ogromne wrażenie.
Klaretyn, o. Roman Woźnica, który przez 20 lat był misjonarzem na Wybrzeżu Kości Słoniowej, przyznaje, że zespół „Claret Gospel” powstał dla ewangelizacji. – Pomysł zrodził się w 2002 r., gdy wraz z moim współbratem Andrzejem Kobylińskim zastanawialiśmy się nad wykorzystaniem chórów, które działają w Afryce przy parafiach. Zamarzyliśmy, aby z takim chórem przyjechać do Polski, by zaśpiewać swoje pieśni i pokazać choć odrobinę afrykańskiej kultury – wspomina. Idea szybko doczekała się realizacji. Od tamtej pory grupa gościła w naszym kraju już 6 razy. – Muzyka gospel to modlitwa; wypływa z serca – to są wyśpiewane cierpienia, ale też to, co nas cieszy – dodaje.
Tegoroczna trasa koncertowa zespołu obejmuje ok. 60 występów w całym kraju. Muzycy przyjechali do Polski 1 czerwca i pozostaną w naszym kraju aż do połowy września. Wybierając się na wakacje, warto skorzystać z wielu okazji do posłuchania i zobaczenia zespołu na żywo. Program występów można znaleźć na stronie www.referatmisyjny.klaretyni.pl. Zanim jednak zespół opuści Dolny Śląsk, zagra jeszcze jeden koncert w kościele na ul. Bujwida we Wrocławiu. Początek 27 czerwca o godz. 18. "Gość Niedzielny" objął swoim patronatem trasę zespołu.
Zapraszamy do wysłuchania fragmentu homilii wygłoszonej w kościele pw. Niepokalanego Serca NMP w Siechnicach, w której o. Roman Woźnica przybliża realia pracy misyjnej na Wybrzeżu Kości Słoniowej.
Procesja z darami - Claret Gospel
Karol Białkowski
claret gospel rivers of babilon
Karol Białkowski