Kościołów i miejsc modlitwy wyznawców różnych religii jest tu sporo, a mieszkańcy mówią wprost, że nie można w nic nie wierzyć. Jakież było nasze zdziwienie, gdy w jednej ze świątyń w Rio de Janeiro zobaczyliśmy figurę św. Jadwigi.
Patronka Śląska dumnie wita wszystkich wchodzących do kościoła pw. Matki Bożej Bolesnej, gdzie znajduje się polska parafia w miejscu tegorocznych Światowych Dni Młodzieży. – Kiedyś Polaków było tu wielu. Dziś mamy więcej Mszy św. w języku portugalskim – mówi ks. Jan Sobieraj, proboszcz par. pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Rio de Janeiro, który posługuje tutaj od 15 lat, a w Brazylii – od lat 47. Zwraca przy tym uwagę, że wielu Brazylijczyków, wchodząc do świątyni, zatrzymuje się przy figurze świętej, dotyka jej i modli się. – Ci ludzie może nie mają wykształcenia religijnego, ponieważ księży jest niewielu w stosunku do terytorium, na którym posługują, ale są bardzo emocjonalnie zaangażowani w przeżywanie swojej religijności – tłumaczy ks. Jan i dodaje, że wierzą, iż dzięki dotknięciu figury lub obrazu świętego otrzymają więcej łask lub zostaną wysłuchani.
Kapłan z Polsku wielokrotnie opowiadał Brazylijczykom o świętej z Trzebnicy. – Nie wiem, jak trafiła do kościoła. Gdy przyszedłem do Rio, już była. Dla modlących się tutaj to nie jest ważne. Ważne, że jest świętą, więc są przekonani, że warto się przy niej zatrzymać – puentuje.