Z inicjatywy wrocławskiej "Solidarności", przy wsparciu radnych PiS oraz Klubu Rafała Dutkiewicza, uhonorowano Marię i Lecha Kaczyńskich. Uroczystość zgromadziła kilkaset osób.
W samo południe, w asyście pocztów sztandarowych i orkiestry reprezentacyjnej dolnośląskiej Policji, nadano bulwarowi za Dolnośląskim Urzędem Wojewódzkim imiona tragicznie zmarłej pary prezydenckiej. W uroczystościach, oprócz władz miejskich i lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości, wzięli udział również: uhonorowany przez śp. prezydenta Orderem Orła Białego kard. Henryk Gulbinowicz, biskup greckokatolicki Włodzimierz Juszczak oraz młodzież z XVII Liceum Ogólnokształcącego im. Agnieszki Osieckiej.
Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz przypomniał zebranym biografie dwóch najważniejszych osób z delegacji lecącej 10 kwietnia 2010 r. do Smoleńska na uroczystości upamiętniających pomordowanych przez NKWD w Lesie Katyńskim Polaków. - O tym, jakim był człowiekiem (Lech Kaczyński, przyp. red.), encyklopedie nie mówią ani słowa. Więcej mówią ludzie. Dla jednych kontrowersyjny, dla innych, do których się zaliczam, niekłamany autorytet. Ale ze wszystkich rozmów wyłania się niemal identyczny opis: inteligentny, wyważony, błyskotliwy polemista z dużym poczuciem humoru, skromny - mówił. Zwrócił także uwagę, że ta ostatnia cecha była najważniejsza w życiu prezydenckiej pary.
Kazimierz Kimso, przewodniczący dolnośląskich struktur NSZZ "Solidarność", inicjatora upamiętnienia we Wrocławiu Marii i Lecha Kaczyńskich, podkreślił, że prezydent wraz z żoną zginął w służbie ojczyźnie i że całe dorosłe życie Lecha Kaczyńskiego było związane z walką o niepodległość, o wolność i uczciwość w naszym kraju. - Dzisiaj bardzo nam brakuje naszego prezydenta. Szczególnie w tym czasie, gdy deptane są prawa pracownicze, gdy to, co wywalczyliśmy w 1980 r., chce się nam odebrać; nam ludziom "Solidarności", ludziom pracy - dodał. Przypomniał także, że prezydent Lech Kaczyński pamiętał o "Solidarności" i to za jego kadencji rozpoczął się proces, który nazywamy "polityką historyczną". - Za to jesteśmy mu bardzo wdzięczni - zaznaczył.
W uroczystości nie wzięła udziału Marta Kaczyńska, córka pary prezydenckiej. Do uczestników skierowała jednak swój list, który odczytał prezes PiS na Dolnym Śląsku, Dawid Jackiewicz:
Wrocław jest drugim - po Radomiu - miastem w Polsce, które uhonorowało Lecha Kaczyńskiego i jego małżonkę.