Początkowo miało być miejscem, gdzie zainteresowani będą poznawać języki biblijne. Szybko okazało się, że należą do nich nie tylko hebrajski czy grecki, ale także angielski, włoski, niemiecki czy francuski.
Studium Języków Obcych przy Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu powstało kilka lat temu z inicjatywy ówczesnego metropolity abp. Mariana Gołębiewskiego, któremu zależało na tym, by wrocławska uczelnia była ośrodkiem, w którym będzie można poznać języki ułatwiające czytanie Pisma Świętego w oryginale. Pierwsi studenci rozpoczęli więc naukę: greki, łaciny i hebrajskiego. Bardzo szybko jednak pojawiło się drugie skrzydło, w którym nauczano języków nowożytnych. Jak przekonuje ks. prof. Rajmund Pietkiewicz, kierownik studium, rozszerzenie oferty nie zniszczyło idei przyświecającej założycielom studium. – Mój profesor na Biblicum żartował, że dziś najważniejszym językiem biblijnym jest angielski, bo aby czytać Biblię trzeba znać języki starożytne, ale żeby być na bieżąco z najnowszą literaturą o Piśmie Świętym, angielski jest niezbędny – wyjaśnia. W tym roku uczelnia przygotowała dla swoich słuchaczy bardzo bogatą ofertę zarówno języków biblijnych, jak i nowożytnych. Na kilku poziomach zaawansowania można będzie od października uczyć się angielskiego, niemieckiego, francuskiego i włoskiego, a także hebrajskiego, greckiego i łaciny.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.