Na scenie i w tabletkach

Różaniec może być przygodą i kopalnią niezliczonych pomysłów.

Agata Combik

|

Gość Wrocławski 40/2013

dodane 03.10.2013 00:00
0

Święty Maksymilian M. Kolbe odmawianie go porównywał do strzelania z karabinu w duchowej walce ze złym duchem; inni – do komponowania bukietu dla Maryi czy ogrodu róż. Można w nim widzieć linę ratunkową, sznur klejnotów, którymi Chrystus obdarza Kościół, wielką księgę, a także… wspaniały „materiał” do wystawienia na scenie.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..