Pielgrzymka kobiet rozpoczęła uroczystości u grobu św. Jadwigi w Trzebnicy.
O pięknie tajemnicy Kościoła katolickiego, będącego – zgodnie ze słowami papieża Franciszka – „domem zgody", a także „orkiestrą”, w której każdy wezwany jest do włączenia się w duchową muzykę, mówił bp Andrzej Siemieniewski, przewodniczący 16 października Eucharystii w trzebnickiej bazylice.
Zgromadziły się tam przed południem kobiety z różnych zakątków archidiecezji, powitane przez ks. Jerzego Olszówkę, proboszcza parafii pw. św. Bartłomieja Apostoła i św. Jadwigi. Modlitwa, w której uczestniczyły, stanowiła dziękczynienie za dar pontyfikatu Jana Pawła II (św. Jadwiga to patronka jego wyboru na stolicę Piotrową) i wpisywała się w przygotowania do kanonizacji Jana Pawła II. Odbywała się także w jedności z trwającą właśnie w katedrze Mszą św. dziękczynną za posługę kard. Henryka Gulbinowicza.
Bp Andrzej podkreślił w homilii, że św. Jadwiga znana jest nie tylko w Kościele lokalnym, ale i powszechnym – czczą ją na przykład… Brazylijczycy. Biskup wspominał o jej wizerunkach, które spotkał w tym kraju podczas tegorocznego Światowego Dnia Młodzieży. – Okazało się, że jest tam czczona jako patronka zadłużonych – mówił, dodając: – Każdy człowiek jest zadłużony u Pana Boga. Przez nasze winy, grzechy, zaciągnęliśmy dług… Pan Jezus zapis dłużny przybił do krzyża i w ten sposób nas od grzechów uwolnił (…). Patronka dłużników staje się patronką wszystkich nas, niezależnie od tego, czy brakuje nam grosza, czy lepiej nam się powodzi.
Mówił także m.in. o użytym niedawno przez papieża Franciszka obrazie Kościoła jako orkiestry. – Muzyka duchowa, którą mamy tworzyć, to taka, do której dokładamy się przez modlitwę, dobre uczynki, cierpliwość, życie rodzinne – wyjaśniał. – To wszystko tworzy piękną duchową symfonię…
Zapraszamy do wysłuchania homilii bp. Andrzeja:
– Czy św. Jadwiga może coś podpowiedzieć współczesnym kobietom? Na pewno. Nie jest nam dziś łatwo żyć, godząc różne obowiązki z opieką nad dziećmi, pracą zawodową. Św. Jadwiga też była bardzo zajęta, a „dała radę”, potrafiła postawić rodzinę na pierwszym miejscu. To piękny przykład – mówi Irena Kotarska, uczestniczka spotkania. – Kiedyś, gdy moje dzieci pielgrzymowały tu z Wrocławia, towarzyszyłam im – czasem pieszo, czasem pociągiem. Teraz, odwiedzając córkę w Trzebnicy, często tu zaglądam. U św. Jadwigi zyskuję siły na codzienne trudy.
Więcej o obchodach jadwiżańskich w Trzebnicy można przeczytać tutaj.