Przebywający na Dolnym Śląsku prezydent RP Bronisław Komorowski z małżonką złożył wizytę kardynałowi Henrykowi Gulbinowiczowi.
Spotkanie miało prywatny charakter i odbywało się w mieszkaniu metropolity seniora. Prezydent odwiedził kardynała w związku z przeżywaną przez niego 90. rocznicą urodzin. W czasie rozmowy Bronisław Komorowski nie krył podziwu dla Dolnego Śląska i Dolnoślązaków. – Przecież po wojnie wszyscy przyjechali tu wypędzeni ze Wschodu, zastając ruiny, a dziś ten region jest wspaniały – mówił prezydent. Dodał także, że jest pod wrażeniem mieszkających na tych ziemiach ludzi. – Byliśmy w Mościsku i Dzierżoniowie. Jaka w tych ludziach jest energia, kreatywność i pomysłowość! – dodał. – Cieszę się, że Państwo wyjeżdżacie stąd bogatsi – spuentował kardynał.
Po spotkaniu prezydent przyznał, że ma ogromny sentyment do kard. Gulbinowicza. – Z moim ojcem byli kolegami w gimnazjum oo. jezuitów w Wilnie, a poza tym pochodzi z Wileńszczyzny, czyli krainy, która wprawdzie nie jest krainą mojego dzieciństwa, ale która mnie jakoś ukształtowała. Trzeci powód to historia zaangażowania księdza kardynała w „Solidarność” i wspieranie wszystkich przemian wolnościowych w Polsce zarówno w okresie stanu wojennego, jak i po 1989 r. Cieszę się, że zastałem go w dobrym zdrowiu i przy dobrym kresowym humorze – powiedział Bronisław Komorowski.