Metropolita wrocławski przewodniczył uroczystej Eucharystii z okazji 150. rocznicy konsekracji parafialnego kościoła w Smogorzowie. Wraz z abp Józefem Kupnym Mszę św. sprawowali dawni proboszczowie oraz kapłani pochodzący z parafii.
Smogorzów to niewielka wioska licząca ok. 450 mieszkańców leżąca w okolicach Namysłowa. To teren archidiecezji wrocławskiej, jednak województwa opolskiego. Można odnieść wrażenie, że w Opolu wieś jest zdecydowanie bardziej rozpoznawalna niż we Wrocławiu. Kilka lat temu miejscowy kościół pw. św. Jana Chrzciciela w plebiscycie lokalnej gazety wywalczył zaszczytny tytuł „Perły Opolszczyny”. Tutaj wciąż żywa jest słynna legenda, o której pisał m.in. Jan Długosz, wskazując Smogorzów jako miejsce rezydowania biskupów wrocławskich: Gotfryda i Urbana. Mieli oni zostać pochowani w podziemiach modrzewiowej świątyni, która uchodziła za jeden z pierwszych kościołów chrześcijańskich na Śląsku, a w 1854 r. doszczętnie spłonęła. Na jej miejsce w ciągu zaledwie czterech lat postawiono przepiękny kościół, a o miejscu pochówku hierarchów przypomina niewielki pomnik.
Historię tego miejsca przypomniał ks. Tomasz Broszko, witając uczestników uroczystości:
Szczególny prezent z okazji jubileuszu przywiózł pochodzący ze Smogorzowa ks. Ulrich Trzeciok, który wraz z rodzicami opuścił to miejsce w 1945 r. Ofiarował on drewniany krzyż, który został zrobiony z desek, jakie udało się uratować z pożaru pierwszej świątyni. W rozmowie z „Gościem” kapłan przyznał, że wiele elementów wystroju wnętrza kościoła w Smogorzowie pozostało z czasów niemieckich. – Pamiętam fotografie, które mi pokazywali rodzice i właściwie poza papieżem Janem Pawłem II i Czarną Madonną niewiele tu się zmieniło – mówił z uśmiechem.
Z okazji jubileuszu parafia otrzymała list z Watykanu. Odczytał go dyrektor Caritas Wrocław ks. Janusz Jastrzębski:
Kilka lat temu kościół w Smogorzowie otrzymał tytuł "Perły Opolszczyzny" Ks. Rafał Kowalski /GN W homilii metropolita wrocławski zwrócił uwagę, że Bogu zawsze zależało na tym, by być blisko człowieka. – Już w Starym Testamencie znajdujemy zapis upominania się Boga o miejsce, w którym człowiek mógłby się z Nim spotkać, które poświęcone by było tylko Jemu – tłumaczył abp Józef, dodając, że wprawdzie człowiek może doświadczyć obecności Boga w każdym miejscu i czasie, to jednak od chwili, kiedy Jezus pozostawił siebie w Najświętszym Sakramencie i polecił sprawowanie pamiątki Jego śmierci i zmartwychwstania potrzebne jest miejsce na sprawowanie świętych obrzędów. – Potrzebna jest budowla, która swoim wyglądem i wyposażeniem kierowałaby nasze oczy ku Panu Bogu. Niektórzy o tym zapominają – zaznaczył hierarcha, dopowiadając, że świątynie przechowują w sobie historię tych, którzy je wznosili i którzy się w nich modlili i dlatego wiele mogą powiedzieć o miłości Boga do człowieka i miłości człowieka do Boga.
Zaznaczył przy tym, że losy niektórych świątyń mogą wiele powiedzieć o nienawiści człowieka do Boga. – To te świątynie, które są celowo i świadomie niszczone przez człowieka – podkreślił arcybiskup. Zwrócił przy tym uwagę, że każdy kościół jest głęboko związany ze wspólnotą parafialną a ten w Smogorzowie mówi nie tylko o ostatnich 150 latach, ale i o dniu dzisiejszym parafii. – Ta zadbana świątynia mówi o was, o waszej ofiarności. Ta wypełniona świątynia mówi o waszej wierze i miłości do Boga. Ta świątynie wypełniona także waszymi dziećmi mówi o was, że przekazujecie wiarę młodemu pokoleniu i mówi wreszcie o tym, że ta parafia żyje – spuentował hierarcha.
Posłuchaj całej homilii abp. Józefa Kupnego:
Ks. Ulrich przywiózł z okazji jubileuszu niezwykły prezent
Ks. Rafał Kowalski /GN