Im bardziej Europa wyrzekała się swojej chrześcijańskiej tożsamości, tym bardziej atakowane było prawo natury – mówił Marek Jurek w auli wrocławskiego seminarium.
Polityk wygłosił prelekcję na temat aktualności cywilizacji chrześcijańskiej. Tłumaczył, że jest ona takim ładem społecznym, który bierze pod uwagę zarówno Ewangelię jak i osiągnięcia antropologii, a przywołując słowa Piusa XI przekonywał, że w swoim humanizmie przekroczyła to wszystko, co ludy pogańskie osiągnęły do momentu proklamacji Dobrej Nowiny. Zwrócił przy tym uwagę, że do dziś korzystamy z osiągnięć cywilizacji klasycznej. – Po Grekach mamy filozofię, po Rzymianach prawo – mówił, dodając: – Ta cywilizacja osiągnęła wysoki poziom, ale chrześcijaństwo to wszystko uszlachetniło.
Wychodząc od pierwszych wieków, poprzez średniowiecze, oświecenie a kończąc na czasach nowożytnych Marek Jurek opowiadał także o początkach cywilizacji chrześcijańskiej oraz kształtowaniu się jej w poszczególnych epokach. – Wszystkie społeczeństwa i cywilizacje były religijne. Dla ludzi było oczywiste: by zrealizować ludzkie cele trzeba mieć błogosławieństwo i opiekę Opatrzności – mówił, analizując przyniesioną przez Rewolucję Francuską koncepcję państwa laickiego.
Ważne jest kształtowanie chrześcijańskiej opinii publicznej - przekonywał polityk Ks. Rafał Kowalski /GN Omawiając czasy współczesne szef Prawicy Rzeczypospolitej nawiązał do encykliki „Centesimus Annus” Jana Pawła II, tłumacząc, że już wtedy ojciec święty pokazywał, iż relatywizm – przekonanie, że wszystkie sądy i opinie są jednakowo ważne, a prawda nie jest kryterium, stawała się podstawą nowego rozumienia demokracji. – Papież mówił, że prawdę uważa się za zagrożenie demokracji – mówił M. Jurek, przekonując, że Kościół zawsze mówił: „Istnieje obiektywny porządek moralny, który owszem wskazuje ludziom jakie mają obowiązki, ale także wyznacza każdej władzy granice”. – Nie można stworzyć dla siebie Kościoła, który w XVI w. ma jedną prawdą, w XX – inną – podkreślił były marszałek Sejmu. Zwrócił przy tym uwagę, że w 1987 r. papież w Szczecinie mówił, iż Polacy borykają się z wieloma problemami, jakie stają przed mieszkańcami Europy Zachodniej, z jednym wyjątkiem: w Polsce zła nikt nie nazywa dobrem. – W ciągu 26 lat sporo się zmieniło - zaznaczył M. Jurek.
Odniósł się także do promocji ideologii gender oraz do ostatniej wypowiedzi prof. Magdaleny Środy:
Marek Jurek po nakreśleniu wyzwań, stojących dziś przed chrześcijanami zwrócił uwagę na znaczenie opinii chrześcijańskiej. – To jest zarówno duchowna jak i świecka inteligencja, która kształtuje społeczne życie narodu: stawia mu cele, oceny, zajmuje stanowisko, patrzy na życie z perspektywy chrześcijańskiej i w ten sposób wpływa zarówno na myślenie ludu, jak i decyzje tych, którzy rządzą – tłumaczył, dodając, że jesteśmy społeczeństwem, które biernie patrzy na niszczenie elementów cywilizacji chrześcijańskiej, a opierając się na nauczaniu św. Tomasza z Akwinu wyjaśnił, iż może to być pozostałość po czasach komunistycznych. – Wolność jest rozumiana jako możliwość wyboru władzy, a nie jako zaangażowanie w pełnym tego słowa znaczeniu – mówił, puentując, że jeśli cywilizacja chrześcijańska ma przetrwać niezbędne jest owo zaangażowanie oraz kształtowanie aktywnej opinii chrześcijańskiej.
Posłuchaj całego wykładu Marka Jurka:
cz. I:
cz II: