Po przejęciu całościowego pakietu akcji WKS Śląsk Wrocław S.A. od Zygmunta Solorza-Żaka miasto Wrocław zapowiadało, że szybko znajdzie nowych współwłaścicieli.
Zanim miasto ogłosiło konkurs, podzieliło pakiet akcji na trzy równe części, po 16,88 proc. Każda z części została wyceniona na ok. 1,4 mln. zł. Wyścig (obowiązywała zasada: "Kto pierwszy, ten lepszy") wygrali właściciele trzech związanych z Wrocławiem firm: Hasco-Lek S.A., Inter-System S.A. i Supra Invest S.A. Tym samym dość krótko Wrocław był właścicielem pełnej puli. Co więcej, urzędnicy podtrzymują stanowisko, że celem jest całkowite wycofanie się ze sponsorowania piłkarskiej drużyny. Kiedy to nastąpi? Jeszcze nie wiadomo. - Będziemy się teraz przyglądać, jak klub będzie funkcjonował przy obecnym podziale własnościowym - mówi Arkadiusz Filipowski, rzecznik prasowy UM Wrocławia.
Podczas spotkania z dziennikarzami nowi właściciele przekonywali, że 10 stycznia 2014 r. to ważny dzień w historii klubu. W ich imieniu mówił Stanisław Han, właściciel firmy farmaceutycznej Hasco-Lek. - Śląsk jest w pełni klubem z Dolnego Śląska - zaznaczył.
Włodzimierz Patalas, skarbnik miasta, wyraził swoje zadowolenie z faktu, że tak szybko udało się rozstrzygnąć kwestie właścicielskie.
Akcjonariusze nie chcieli określić, jakie kwoty przeznaczą na funkcjonowanie klubu. Stanisław Han zaznaczył, że do tego potrzeba dokładnie przyjrzeć się sytuacji finansowej WKS-u.