Nim zmartwychwstanę

Wielki Post. Znamy dobrze to powiedzenie: „święta, święta i po świętach”. Radosne chwile odpoczynku spędzone z bliskimi przeminą szybko. Co zatem zrobić,aby z Wielkanocy zostało w nas coś więcej niż tylko kolejne centymetry tu i ówdzie, odnalezione w klimacie powrotu do tzw. szarej rzeczywistości? Do świąt trzeba się przygotować. Diecezjalnych na to sposobów jest sporo.

ks. Jakub Łukowski

|

Gość Wrocławski 11/2014

dodane 13.03.2014 00:00
0

Tęsknota za czasem beztroski i wypoczynku bywa nam nieobca również dlatego, że bardzo często brakuje nam czasu nawet na to, co najpilniejsze i najbardziej konieczne. Przedświąteczne zakupy i porządki robimy w ostatniej chwili. Gdy jajka i szynka ze sklepu trafią szczęśliwie do naszej lodówki, oddychamy z ulgą. A o tym, żeby spokojnie się wyspowiadać czy pójść do kościoła na Gorzkie Żale, nie wspominając już nawet o trzydniowych rekolekcjach, niestety wielu z nas nawet nie pomyśli... Ekstremalnie Tego, co konieczne, gdy mowa o przygotowaniu do świąt, poszukują uczestnicy

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 2
oceń artykuł Pobieranie..