Pod hasłem "Mężczyzna - słaba płeć?" odbyło się "Laboratorium miłości 2014". Wrocławski "Gość" objął wydarzenie patronatem.
- Męskość to jest proces - przekonywał Andrzej Ładyżyński, wykładowca na Uniwersytecie Wrocławskim z zakresu pedagogiki rodziny. Jego wykład pt. "Mężczyzna - brzmi dumnie" otworzył tegoroczną edycję "Laboratorium miłości", inicjatywy organizowanej przez DA "Redemptor" i Organizację Studencką "Donum".
Prelegent wskazywał w swym wystąpieniu na zmiany, które nastąpiły w przeciągu kilku pokoleń, dotyczące ról społecznych kobiet i mężczyzn. Podkreślił, że jeszcze niedawno gotowanie czy wożenie dziecka w wózku na spacer było zarezerwowane tylko dla kobiet, co dziś wydaje się nie do pomyślenia.
Zaznaczył, że w każdym wieku mamy szansę na to, by męskość w nas dojrzewała. - Potrzebujemy też nieustannie, jak powietrza i wody, relacji z innymi mężczyznami, a męskość polega na sposobie męskiego działania. Mężczyzna robi to, co inni mężczyźni, ci wartościowi, robiący rzeczy dobre w naszym rozumieniu - tłumaczył.
Andrzej Ładyżyński Karol Białkowski /GN
Zwrócił uwagę także na ogromną rolę przykładu męskości, jakim jest ojciec. - Żeby być mężczyzną, potrzeba tysięcy godzin kontaktu ze starszym, dojrzałym mężczyzną. To może mieć miejsce w domu - mówił. Zaznaczył, że jeśli takiej możliwości nie ma bądź nie chcemy identyfikować się z ojcem, to trzeba poszukiwać innego środowiska, innych osób, które pozwolą się tego nauczyć.
Zachęcamy do wysłuchania całego wykładu, który wbrew pozorom nie jest tylko dla panów.
cz. 1.
cz. 2.
cz. 3.
Po wykładzie była możliwość zadawania pytań.
Więcej o kolejnych prelekcjach w ramach "Laboratorium miłości 2014" można przeczytać tutaj.