Policja zatrzymała 38-letniego mężczyznę podejrzanego o molestowanie dwóch 15-latek, podopiecznych Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Dobroszycach. Sprawę bada prokuratura.
Jak informuje Małgorzata Jesionek, dyrektor placówki prowadzonej przez wrocławską Caritas, dziewczynki oddaliły się samowolnie poza teren ośrodka.
- Wychowawcy rozpoczęli poszukiwania, ale po niespełna godzinie podopieczne same wróciły do placówki. Ich zachowanie wzbudziło jednak nasz niepokój. Po rozmowie z dziewczętami podjęliśmy decyzję o zawiadomieniu policji - relacjonuje M. Jesionek.
Dyrektor ośrodka przyznaje, że przypadki samowolnego oddalenia się wychowanków zdarzają się, jednak za każdym razem zostaje wówczas wdrożona odpowiednia procedura, znana wszystkim nauczycielom i wychowawcom.
- Podopieczni mogą samodzielnie poruszać się po terenie ośrodka. Każdy wychowawca odpowiada za wyznaczoną grupę. W sytuacji, gdy jakiegoś wychowanka nie ma na terenie ośrodka, natychmiast podejmujemy poszukiwania, a po godzinie od zniknięcia zawiadamiamy policję. - wyjaśnia M. Jesionek.
Dla dobra dziewczynek oraz prowadzonego postępowania M. Jesionek nie chce udzielać szczegółowych informacji na temat tego, co relacjonowały podopieczne.
- Zależy nam na tym, aby przykre emocje związane z całym zajściem zostały w prawidłowy sposób wyciszone. Obecnie ich zachowanie nie budzi niepokoju, jednakże cały czas są otoczone czujną opieką - wyjaśnia i dodaje, że w ośrodku cały czas są dostępni psycholog i pedagog.
Pod opieką dobroszyckiego środka znajduje się 98 wychowanków, w tym 12 dochodzących jako uczniów oddziałów szkolnych dla dzieci i młodzieży z upośledzeniem umysłowym działających na terenie placówki: szkoły podstawowej, gimnazjum, szkoły zawodowej i szkoły przysposobienia do pracy. Kadra pedagogiczna liczy 49 osób.