Wspólna modlitwa, konferencje, spotkania z przełożonymi, ale także ciekawe filmy oraz możliwość swobodnych rozmów – rodzice kleryków wrocławskiego seminarium przeżywają rekolekcje. W tym czasie tradycyjnie mieszkają w pokojach swoich synów.
W tegorocznym spotkaniu bierze udział ponad 60 osób. Jak wyjaśniają księża przełożeni, nie chodzi o wywiadówkę ani tym bardziej przekonywanie rodziców, że ich synom w seminarium nie dzieje się krzywda. - Syn, który odczytuje powołanie kapłańskie, ma przed sobą jasną drogę, natomiast jego tato i mama niekoniecznie muszą to rozumieć – mówi ks. Artur Stochła, prefekt MWSD we Wrocławiu. – Rekolekcje mają przede wszystkim pogłębić wiarę osób, których syn ma zostać księdzem – zaznacza, dopowiadając: – Nierzadko ci ludzie sami dla siebie są oparciem. Nawiązują się między nimi znajomości i przyjaźnie.
Sami zainteresowani bardzo cenią sobie możliwość spędzenia trzech dni we wrocławskim Domu Ziarna. Rodzice diakonów, którzy w maju zostaną wyświęceni na kapłanów, ubolewają, że to ich ostatnie rekolekcje. – Z jednej strony cieszymy się, ponieważ nastał finał, na który czekaliśmy, z drugiej mamy nadzieję, że te spotkania – może już w innej formie – będziemy kontynuować – mówią. Zwracają przy tym uwagę, że specjalne rekolekcje dla rodziców, których synowie przygotowują się do kapłaństwa, są bardzo potrzebne. – Dzięki nim jesteśmy bardziej uduchowieni, lepiej rozumiemy drogę, którą wybrał nasz syn. Łatwiej nam być z nim i towarzyszyć mu w jego wyborze – tłumaczą. Rekolekcje zakończą się w niedzielę uroczystą Eucharystią.