„Nie oceniam ani faryzeusza, ani celnika. Bóg ma takie prawo, my nie. W Kościele Jezusowym jest miejsce dla każdego. Wstąp dziś na modlitwę” – napisał na Twitterze metropolita wrocławski.
Nawiązał w ten sposób do czytanego dziś w Kościele fragmentu Ewangelii oraz trwającej akcji „24 godziny dla Pana”. Inicjatywa papieża Franciszka trafiła na podatny grunt w stolicy Dolnego Śląska. Wczoraj od godz. 17.00 przy konfesjonale we wrocławskiej katedrze ustawiła się długa kolejka wiernych, którzy pragnęli przystąpić do spowiedzi. Kapłani zmieniali się co godzinę. Jeszcze o północy nie brakowało tych, którzy chcieli skorzystać z okazji do sakramentu pojednania. Wśród spowiedników byli także abp Józef Kupny i bp Andrzej Siemieniewski.
Z relacji księdza, który dyżurował w konfesjonale od 2 do 3 w nocy także w tym czasie do katedry przyszły osoby, które przystąpiły do sakramentu pokuty. – Fascynujące jest to, że w środku nocy w ciągu tej jednej godziny wielu przyszło, by się modlić i adorować Najświętszy Sakrament – opowiada kapłan.
Dziś metropolita wrocławski, nawiązując do fragmentu Ewangelii wg. św. Łukasza o modlitwie faryzeusza i celnika w świątyni, napisał na Twitterze, że nie chce oceniać ani jednego ani drugiego, wskazując, że w Kościele jest miejsca dla każdego człowieka. – Rozważając tę Ewangelię rzadko zwracamy na to uwagę, że jeden i drugi byli grzesznikami – mówi ks. Rafał Kowalski z wrocławskiej kurii, dodając: – Ksiądz arcybiskup podkreśla, że ta ewangeliczna scena jest obrazem Kościoła Jezusa Chrystusa, otwartego dla wszystkich, gdzie na modlitwę może wejść i faryzeusz, i celnik i nikt poza Bogiem nie ma prawa oceniać szczerości ich intencji. Hierarcha zachęca także, by wierni wstępowali dziś do kościołów na chwilę osobistej modlitwy.
O akcji "24 godziny dla Pana" przeczytasz m.in. tutaj.