Nowy numer 22/2023 Archiwum

Adwokaci Boga

Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci. Krzysztof Lewandowski od kilkunastu lat nie przespał spokojnie całej nocy. Całe swoje życie, wraz z żoną Barbarą, podporządkował opiece nad chorym synem Mikołajem.

Z miłością

s.M. Samuela OSF, pielęgniarka Wrocławskiego Hospicjum dla Dzieci

– Habit, który noszę, sprawia, że niektórzy oczekują ode mnie odpowiedzi na pytanie, dlaczego to właśnie ich dotknęło nieszczęście. Przez pewien czas poczuwałam się do obowiązku bycia jakby adwokatem Pana Boga. Zrozumiałam jednak, że moją odpowiedzią na cierpienie ma być przede wszystkim miłość. Obecność i rozmowa z rodzinami. Siły do pracy czerpię z relacji z Jezusem. Na początku każdego dnia spotykam się z moimi współsiostrami. Wtedy jest czas na medytację słowa Bożego, modlitwę brewiarzową i Eucharystię.

Z nadzieją

Beata Hernik-Janiszewska, fundacja Wrocławskie „Hospicjum dla Dzieci”

– Pierwszy pacjent, z którym spotkałam się, działając w fundacji, to 7-letni wówczas Irek, który uległ wypadkowi podczas zabawy na huśtawce. Opiekowaliśmy się nim przez 10 lat, aż do momentu jego odejścia. Dzieci, którym pomagamy, cierpią na bardzo różne schorzenia, m.in. genetyczne i neurologiczne. Ok. 30 procent z nich zmaga się problemami onkologicznymi. Znaczną część środków na pokrycie kosztów związanych z prowadzoną przez nas działalnością pozyskujemy samodzielnie. Obecnie realizujemy 4. edycję wydarzenia znanego pod nazwą Pola Nadziei. W tym roku w akcję zaangażowało się 167 dolnośląskich szkół.

Z wiarą

Ks. Tomasz Filinowicz, kapelan hospicjum

– W ramach mojej posługi odwiedzam podopiecznych fundacji i ich rodziny. Odprawiam Msze św. w ich domach. Bywa, że przygotowuję kandydatów do chrztu i I Komunii. Błogosławiłem też małżeństwo rodziców, którzy dojrzeli do decyzji o zawarciu związku sakramentalnego. Towarzyszę rodzinom także po odejściu dziecka. Comiesięczne spotkania w ramach grupy wsparcia rozpoczynają się zawsze Eucharystią. Później jest czas na rozmowy, w których często dotykamy tematów związanych z wiarą. Ważne, by rodziny wiedziały, że Kościół jest z nimi – że jest ktoś, kto nie będzie im robił wykładu z teologii, a po prostu zapyta, co czują i jak sobie radzą.

« 1 2 3 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy

Quantcast