7344 gitarzystów zagrało przebój Jimiego Hendrixa "Hey Joe" na wrocławskim rynku. To o 70 więcej niż w 2012 r. Podczas bicia rekordu Guinnessa oddano także hołd św. Janowi Pawłowi II.
Niezwykłe wydarzenie odbywa się we Wrocławiu od 2002 r. i praktycznie każdego roku gitarzystów przybywa do stolicy Dolnego Śląska coraz więcej, a renoma festiwalu rośnie. W tym roku organizatorzy postanowili oddać hołd św. Janowi Pawłowi II. Gitarzystom pomógł w tym zespół Arka Noego. Muzycy uczyli swojego największego przeboju pt.: "Taki duży, taki mały może świętym być".
Dzisiejszej imprezie towarzyszyła zbiórka na potrzeby hospicjum domowego przy Dolnośląskim Centrum Onkologicznym oraz Hospicjum Bonifratrów im. Św. Jana Bożego we Wrocławiu. Czy kwesta dla terminalnie chorych współgra z rockowym brzmieniem dochodzącym ze sceny? - Te młode serca są czułe na sytuację, która jest w naszym kraju, że osoby zwłaszcza starsze są odsuwane na dalszy plan. Z ich reakcji wynika jednak zupełnie coś odwrotnego. Oni pamiętają i nas wspierają - mówi br. Leopold Szatkowski, koordynator wolontariatu w Hospicjum Bonifratrów im. Św. Jana Bożego we Wrocławiu.
Arka Noego była swego rodzaju rodzinnym akcentem wydarzenia. Pomogła też gitarzystom w gitarowym hołdzie dla św. Jana Pawła II Janusz Gajdamowicz Podkreślił, że w akcji podczas bicia gitarowego rekordu Guinnessa, wzięło udział ok. 30 młodych wolontariuszy. Na co zostaną przeznaczone zebrane środki? - Narodowy Fundusz Zdrowia, z którym podpisujemy kontrakt pokrywa tylko 60 proc. kosztów na jedno łóżko. Resztę musimy znaleźć sami. Należy też dodać, że kontrakt mamy na 16 łóżek, a pacjentów w jednym czasie mamy 22. Dzięki takim akcjom udaje się dopiąć budżet. My nic na tym nie zarabiamy, a wiele musimy dołożyć - dodaje.
Do późnych godzin wieczornych będzie trwał na Wyspie Słodowej koncert, w którym wystąpią legendy rocka: Cichoński&Thanks, Jimi AllStars Band, Uriah Heep, Eric Burdon & The Animals oraz Steve Vai. Na scenie pojawiła się również Luxtorpeda & Arka Noego.