Była ceremonia otwarcia i zamknięcia, sztafeta zapalająca znicz olimpijski, polski hymn, a potem rywalizacja sportowa o najwyższe laury. Zakończyła się XI Dolnośląska Olimpiada Osób Niepełnosprawnych.
Po raz jedenasty na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu odbyła się olimpiada lekkoatletyczna dla osób niepełnosprawnych. Organizatorami zawodów są Warsztaty Terapii Zajęciowej "Muminki", jedna z kilkudziesięciu placówek Fundacji im. Br. Alberta. - Jak co roku nasze zaproszenie skierowaliśmy do dorosłych osób niepełnosprawnych intelektualnie i ruchowo, które są uczestnikami WTZ-ów oraz środowiskowych domów samopomocy - mówi Alek Sadowski, jeden z organizatorów. W tegorocznych zmaganiach wzięło udział 160 osób z 13 placówek z województwa. Gośćmi byli również niepełnosprawni spod Krakowa.
- Olimpiada ma charakter niekomercyjny i służy przede wszystkim rehabilitacji i integracji społecznej osób niepełnosprawnych. W ten sposób propagujemy sport, a także pomagamy w budowaniu wysokiej samooceny uczestników imprezy - dodaje przedstawiciel organizatorów. Zwycięzcy poszczególnych konkurencji otrzymali medale, a dodatkowo wszyscy uczestnicy - ceramiczne pamiątki wykonana przez WTZ "Muminki".
Zawodnicy wystąpili w kilku konkurencjach: skoku w dal, pchnięciu kulą, biegach na 400 i na 60 m. oraz w sztafecie 4x100 m. Na zakończenie odbył się bieg integracyjny, w którym wzięli udział podopieczni, opiekunowie, organizatorzy, wolontariusze oraz kibice.
Jak zaznacza A. Sadowski, każdego roku coraz więcej ludzi przychodzi dopingować olimpijczyków, a co ważniejsze - coraz więcej młodych wolontariuszy włącza się w organizację imprezy. - Od dwóch lat grupa dziewcząt z wrocławskich gimnazjów organizuje profesjonalny doping na trybunach i porywa publiczność do aktywności. To też jest bardzo istotne i dodaje splendoru - tłumaczy.
Organizatorów cieszy również fakt zmiany mentalnej, jaka dokonuje się w społeczeństwie. - Coraz więcej osób zauważa, że niepełnosprawni są takimi samymi osobami, jak pełnosprawni. Różnica polega na tym, że każdy jest w czymś dobry, a w czymś innym słabszy. Niektórzy tych słabych punktów mają po prostu więcej - zaznacza. Podkreśla także, że od niepełnosprawnych intelektualnie można się wiele nauczyć. - Dzisiejszy świat obdziera "normalnych" ludzi z naturalności i doprowadza do czegoś, co ogranicza kontakty społeczne; przybieramy maski. Niepełnosprawni nie noszą żadnych masek, nie mają żadnych ograniczeń, są szczerzy - to jest wartość nie do przecenienia - dodaje.
XI Dolnośląska Olimpiada Osób Niepełnosprawnych
Karol Białkowski
(Wiadomość uzupełnimy oficjalnymi wynikami zawodów.)