Czy prof. Marian Gabryś nie został kierownikiem Katedry i Kliniki Ginekologii i Położnictwa Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, bo podpisał "Deklarację wiary"?
Trudno się oprzeć wrażeniu, że przy wyborze nowego kierownika rada wydziału nie kierowała się tylko kompetencjami kandydatów. Oczywiście to tylko przypuszczenia, ale nie da się ukryć, że od kilkunastu dni trwała w lokalnych mediach "dyskusja", w której dziennikarze stawiają swoim rozmówcom konkretne pytanie: Czy osoba, która podpisała "Deklarację wiary" może zostać wybrana do pełnienia tak reprezentatywnej funkcji?
To naprawdę bardzo ciekawe, że przedmiotem rozważań nie były kompetencje. Oczywiście oddano głos prof. Gabrysiowi, który mówił w wywiadzie dla Gazety Wrocławskiej, że nie przeprowadzi aborcji i nie poda kobiecie namiarów na "lekarza", który jej dokona. Przekonuje też, że mimo, iż w Polsce istnieje prawo, to rzeczą niedopuszczalną jest, "by ktoś wierzący w Jezusa miał dla prawa łamać swoje przekonania". - W Polsce jest podobno wolność wyznania, Deklarację podpisałem jako wotum za kanonizację Jana Pawła II. Wszyscy się z kanonizacji cieszyli, a teraz chce się ich powyrzynać, bo podpisali deklarację - mówił portalowi gazetawroclawska.pl.
Trudno się nie zgodzić z panem profesorem, choć inne poglądy dotyczące np. przepisywania środków antykoncepcyjnych, czy in vitro mogą być co najmniej dyskusyjne. Faktem niepodważalnym jest jednak to, iż Marian Gabryś jest bardzo poważanym położnikiem, ginekologiem-onkologiem oraz profesorem zwyczajnym Uniwersytetu Medycznego.
Dlaczego dyskusja wokół tych wyborów jest tak gorąca? Bo kierownik Katedry i Kliniki Ginekologii i Położnictwa Uniwersytetu Medycznego ma wpływ na funkcjonowanie jednostki naukowej, której przewodzi, podejmuje decyzje o podejmowanych badaniach naukowych, ale też ma konkretny wpływ na leczenie pacjentek i decyduje o przeprowadzanych zabiegach. Oczywiście jednym z zadań jest również prowadzenie zajęć ze studentami i organizacja pracy pracowników Kliniki.
Zwycięzcą dzisiejszych wyborów została dr hab. Lidia Hirnle, której dorobek naukowy i doświadczenie są dużo mniejsze. Czy to oznacza, że prof. M. Gabryś przegrał ze względu na swój światopogląd? To pytanie zostanie zapewne bez odpowiedzi, ale jeśli przeszkodą była tylko "Deklaracja wiary", to niezbyt dobrze świadczy to o podejmujących decyzje członkach Rady Wydziału...
Pani doktor gratulujemy i życzymy owocnej pracy dla dobra pacjentek i ich poczętych dzieci. Cytując prof. M. Gabrysia z wywiadu dla Gazety Wrocławskiej: "Nie trzeba uczestniczyć w zabijaniu dzieci, by być lekarzem". To nie sugestia, tylko gorący apel...
Cały wywiad z prof. Marianem Gabrysiem można przeczytać tutaj.