- Powołanie spełnia się wtedy, gdy człowiek uwalnia się od własnej woli, od swojej idei samorealizacji, aby zjednoczyć się z inną wolą, z wolą Bożą - mówił abp Józef Kupny podczas Mszy św. do akolitów mających po chwili przyjąć święcenia diakonatu.
Przypomniał im scenę z Ewangelii św. Łukasza, w której Jezus posyła 72 uczniów – tam, gdzie sam zamierza pójść. – Nie oni wybierają miasta i miejscowości, dokąd chcieliby pójść – mówił, podkreślając potrzebę gotowości pójścia tam, gdzie Pan chce. – Istnieje niebezpieczeństwo, że głos Pana będzie przytłumiony przez liczne inne głosy, podpowiadające, że masz prawo planować własną karierę, masz prawo do samorealizacji… Pamiętaj: „Jesteś przez Pana powołany i posłany”.
Metropolita zachęcił kandydatów na diakonów do praktykowania „wyobraźni miłosierdzia”, przywołując słowa papieża Franciszka, który na zakończenie wizyty ad limina apostolorum zwrócił się do biskupów polskich: „Także w Polsce jest wielu potrzebujących, bezrobotnych, bezdomnych, chorych, opuszczonych, a także wiele rodzin, zwłaszcza wielodzietnych, bez wystarczających środków do życia. Bądźcie blisko nich”. Przypomniał ponadto przyszłym diakonom sens życia w celibacie, „który jest znakiem i podtrzymaniem pasterskiej miłości”, a do którego zobowiązali się w trakcie ceremonii w katedrze, oraz ich powołanie do pomocy biskupom i prezbiterom „w posłudze słowa, ołtarza i miłości”. Do ich zadań będzie należało m.in. głoszenie Ewangelii, rozdzielanie Komunii św., głoszenie kazań na polecenia biskupa, udzielanie chrztu, przewodniczenie obrzędom pogrzebu, noszenie wiatyku.