– Każdy nasz pobyt w Bohorodyczynie rozpoczynamy modlitwą w miejscu, gdzie kiedyś stał polski kościół – mówi Renata Hajduk z Wierzchowic, która od 2006 r. organizuje wyjazdy na Ukrainę w celu pielęgnowania miejsc pochówków Polaków.
Systematyczna, coroczna praca przynosi owoce. Wszystko zaczęło się ponad 10 lat temu, gdy mieszkańcy gminy Krośnice kilkudziesięcioosobową grupą odwiedzili miejscowość za naszą wschodnią granicą, którą na skutek historycznych zawirowań kilkadziesiąt lat wcześniej opuścili ich rodzice i dziadkowie. Zastane na miejscu ślady polskości, a wśród nich zapomniany cmentarz, rozbudziły w nich pragnienie, aby miejscu, które powinno godziwie upamiętniać ich przodków, przywrócić należyty splendor.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.