Przez Oleśnicę przeszła nawałnica i dość intensywne opady deszczu. Podtopione zostały niektóre namioty.
Jak donosi nasz redakcyjna koleżanka, obecna na 34. Pieszej Pielgrzymce Wrocławskiej, pątników dopadła ogromna burza. Przez nią zostały zalane namioty rozstawione w niżej położonej części pola namiotowego pod oleśnickim zamkiem.
- Po burzy jeszcze przez jakiś czas padał obficie deszcz. Zrobiły się ogromne kałuże. Wodę próbowano przelać miskami w inne miejsce. W osuszaniu pomagał także zastęp straży pożarnej - mówi. W wyniku zdarzenia wielu pielgrzymów straciło swoje miejsce noclegowe. Namioty i śpiwory uda się wysuszyć zapewne dopiero jutro. Z pomocą przyszli mieszkańcy Oleśnicy proponując noclegi dla poszkodowanych oraz inni pątnicy, którzy podzieli się miejscami w swoich namiotach.
- Nie było paniki, ale wzajemna pomoc. To budujące. Oczywiście wszyscy mają noclegi. Udostępniona została plebania na ul. Łużyckiej i pomieszczenia w zamku oleśnickim. Na wysokości zadania stanęły służby porządkowe i kwatermistrzowska. Dziękuję im za to - mówi Wiesław "Kuzyn" Wowk, koordynator służb pielgrzymkowych.
W niektórych miejscach woda sięgała kolan. Z awaryjnych noclegów skorzystało nawet ponad 150 osób.
W tej chwili sytuacja jest opanowana. Na jutro nie zostały wprowadzone korekty do pobudki i wyjścia. Pierwsze grupy na trasie pojawią się o godz. 5.