To już trzeci dzień 34. PPW. Za nami kolejna pielgrzymkowa Eucharystia.
- Pan Jezus chce nam powiedzieć, że wiara w Niego, w Jego miłość jest nieodzowna, żeby normalnie żyć. Nie wolno tej wiary narażać i nie wolno tracić wiary i ufności, że on nie zawiedzie. To właśnie ta wiara, której renowacji dokonujemy na pielgrzymce pozwala wniknąć w Jego tajemnicę - mówił w homilii ks. Stanisław "Orzech" Orzechowski. Zaznaczył, że tym misterium jest Eucharystia.
Zaznaczył, że Msza św. jest wydarzeniem, które potrzebuje naszej wiary. Przekonywał, że dzięki temu jesteśmy wstanie przeżyć Boże narodziny na ołtarzu. - Przychodzi do nas. Mówi z nami "Ojcze nasz", umiera podczas tego wydarzenia, aby potem w moim sercu zmartwychwstać - tłumaczył. Zwrócił uwagę, że istnieje uzdrawiająca moc Eucharystii. Przekonywał, że aby jej doświadczyć potrzeba właśnie głębokiej wiary.
- Mówiłem już o tym, że Pan Jezus ma empatię, czyli współczucie. Dlatego zależy mu na tym, by podtrzymywać i rozpalać naszą wiarę. Stąd chodzi po wodzie, czyli czyni rzeczy niemożliwe, których nie ma w prawie natury - mówił nawiązując do Ewangelii o Piotrze, który na wezwanie Jezusa szedł po wodzie. - Zwraca się do nas: "Nie bój się, trzymam cię mocno. Wyzwalam cię z twoich lęków. Potrzebna jest mi tylko twoja decyzja, że mi ufasz, że mi wierzysz. Tak jak potrzebna mi była wiara Piotra. Ja cię przeprowadzę przez to życie bez lęku, już się więcej nie bój". To jest przesłanie z każdej Eucharystii - tłumaczył.
Zachęcamy do wysłuchania całej homilii: