Wyjdź zza filara i przejmij inicjatywę

W najbliższą niedzielę odbędzie się V Marsz Mężczyzn. Tegoroczne spotkanie odbędzie się pod hasłem: "Wolni i odpowiedzialni w Jezusie".

- Ta inicjatywa w mężczyznach z naszej wspólnoty narastała latami - mówi o idei wrocławskich Marszów Mężczyzn Jarosław Bogucki ze Wspólnoty "Agalliasis". Podkreśla, że już na początku XXI wieku organizowane były wewnętrzne spotkania w małych grupach i wyjazdy w męskim gronie. - Z roku na rok do naszej świadomości dochodziło, że facet potrzebuje drugiego mężczyzny, który wierzy, który reprezentuje te same wartości - dodaje.

- Rozmawialiśmy między sobą, że dobrze byłoby, gdyby inni zobaczyli, co my wspólnie robimy. Zamiast gadać o kobietach, o komputerach, samochodach czy piłce nożnej, modlimy się, a oprócz tego poruszamy głębokie tematy: o wierze, o rodzinie, o problemach - tłumaczy. Panowie ze Wspólnoty "Agalliasis" przeanalizowali sytuację i doszli do wniosku, że Kościół rzymskokatolicki ma znamiona żeńsko-katolickiego. - W większości  do świątyń przychodzą kobiety, a mężczyźni, jak już są, chowają się za filarami. Stwierdziliśmy, że to jest coś nie tak - tłumaczy.

J. Bogucki przekonuje, że takie chowanie się jest wyrazem pewnego lęku, a gdy trzeba wyjść do pierwszego szeregu, wtedy do pierwszej linii wypychane są kobiety. Na dowód, że tak jest, podaje przykład: - Idziemy do kogoś na urodziny. Trzeba złożyć życzenia. Najczęściej mąż mówi wtedy do żony: "Kochanie, ty coś powiedz" - dodaje z uśmiechem. Podkreśla, że takich sytuacji jest całe mnóstwo. Świadczą one o tym, że mężczyźni uciekają przed byciem głową rodziny, że są beztroscy i zrzucają odpowiedzialność na kobiety. - Dlatego chcemy wziąć tych facetów, którzy są wierzący, i trochę ich zmotywować, by przestali się bać i pokazali, że drzemie w nich siła wiary. Marsz ma być wyrazem odwagi przyznania się przed innymi do Chrystusa - tłumaczy.

Marsz Mężczyzn V - zapowiedź
marszmedia

Hasłem, które będzie przyświecało tegorocznemu, V Marszowi Mężczyzn są słowa: "Wolni i odpowiedzialni w Jezusie". - Zanim wybierzemy temat, mocno go "przemadlamy". Dochodzę do wniosku, że Duch Święty nieźle nas prowadzi, wskazując nam wartości typowo męskie - tłumaczy. Podkreśla, że rozwinięcie tegorocznego hasła jest bardzo proste. - Mężczyzna powinien być wolny w szeroko pojętym znaczeniu - od wszelkich używek, przywiązań do grzechu, ale też wolny w duchu, by móc zaświadczyć o swojej wierze. Mądrzy ludzie Kościoła mówili, że wolność jest wtedy, kiedy słowo "muszę" zamieniamy na słowo "chcę". I my chcemy brać odpowiedzialność za swoje rodziny, za wiarę, za to, że jestem wolny w tym, co robię w codzienności - tłumaczy.

Przekonuje również, że choć z racji swojej ułomności nie potrafimy oderwać się od grzechu i nie jesteśmy do końca wolni, to pozostaje nam jeszcze odpowiedzialność. - Nawet jeśli upadnę i leżę w błocie, odpowiedzialność pozwala mi wstać, bo ona daje kopa do tego, by się podnieść i wracać do Pana Boga. Podobnie jest w innych aspektach życia - dodaje.

V Marsz Mężczyzn odbędzie się w niedzielę 26 października. Początek zaplanowano na godz. 13.30 w kościele garnizonowym pw. św. Elżbiety. Mszy św. przewodniczyć będzie bp Andrzej Siemieniewski, a homilię wygłosi ks. Robert Hetzyg. Po Eucharystii, ok. godz. 15, wyruszy pochód, który przejdzie ulicami Wrocławia i wróci do bazyliki, gdzie udzielone zostanie błogosławieństwo wszystkim uczestnikom.

Głównymi organizatorami są Stowarzyszenie "Hallelujah", Wspólnoty: "Agalliasis", "Jan Chrzciciel", Mężczyźni św. Józefa, jednak w dzieło jest włączonych dużo innych wspólnot i ruchów.

______________________

Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..