Skazano manifestantów

Sąd Okręgowy we Wrocławiu rozpatrywał dzisiaj apelację obwinionych za protest przeciwko obecności prof. Zygmunta Baumana, majora Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, na Uniwersytecie Wrocławskim.

Sędzia zmniejszył wysokość grzywien oraz uchylił areszt, czyli złagodził decyzję Sądu Rejonowego z maja tego roku. Uniewinniony został jeden mężczyzna, bo jego zachowanie nie mieściło się w kryteriach wybryku.

Kary pieniężne to sumy w granicach od 500 do 2 tys. zł.  Apelacja przyniosła więc efekt, choć oskarżeni oczekiwali uniewinnienia. Sąd uzasadnił obszernie swoją decyzję, zaznaczając, że nie podjął się oceny samego zaproszenia mjr. Baumana na Uniwersytet Wrocławski. Rozpatrywał zaś tylko postępowanie grupy protestujących.

- Uniwersytet, tak jak i kościół, nie jest miejscem, w którym przystoi wykrzykiwanie wulgaryzmów oraz okazywanie pogardy innym ludziom. Owszem, każdy ma prawo wyrażania swoich poglądów czy jakiejś dezaprobaty, ale w cywilizowany, ogólnie przyjęty sposób. Obwinieni wybrali jednak inną formę protestu, nastawioną na konfrontację i naruszanie porządku publicznego. Nie oskarżono ich za manifestację wobec zaproszenia Zygmunta Baumana na Uniwersytet Wrocławski i wyrażenie swojego sprzeciwu. Chodzi o wybryk, polegający na zakłócaniu ładu i porządku publicznego podczas wykładu na sali uniwersyteckiej poprzez buczenie, wygwizdywanie i wykrzykiwanie różnych haseł, w tym wulgaryzmów - uzasadnił decyzję sędzia.

Sąd wziął pod uwagę to, że manifestanci spokojnie opuścili salę Wydziału Administracji i Ekonomii, gdy tylko wezwała ich do tego policja, oraz to, że protestujący nie sprawiali już później problemów. Te fakty miały wpływ na decyzję sądu, który zróżnicował wysokość grzywien w zależności od zachowania protestujących. Uchylony został areszt, bo - jak stwierdził sędzia - "wobec analizowanego incydentu razi surowością".

- Wyrażenie swojego niezadowolenia nie może w żaden sposób naruszać obowiązujących norm czy zasad prawa w tym porządku publicznego. Nie jest rolą sądu rozpoznającego odwołanie w niniejszej sprawie ocena okoliczności zapraszania na wykład osoby niewątpliwie kontrowersyjnej, jaką jest Zygmunt Bauman. Wątpliwości sądu budzi jedynie fakt o otwartym charakterze tego wydarzenia - zakończył sędzia.

W czerwcu 2014 roku głos w sprawie zabrał prezydent Rafał Dutkiewicz, który poinformował o prośbie wysłanej do Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Chodzi o rozpatrzenie możliwości zmiany orzeczenia i kar w ewentualnym postępowaniu odwoławczym na prace społecznie użyteczne na rzecz miasta Wrocławia. Podczas dzisiejszej rozprawy Sąd Okręgowy nie odniósł się do interwencji prezydenta miasta.

________________

Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji:

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..