Rafał Dutkiewicz został zaprzysiężony jako prezydent Wrocławia. Ślubowanie wobec Rady Miejskiej złożył 8 grudnia w Sali Wielkiej ratusza.
Tort z herbem Wrocławia przypieczętował uroczystość Agata Combik /Foto Gość – Do wrocławian przyprowadziła mnie lwowska szkoła matematyczna – mówił prezydent, wspominając o potrójnej tradycji, w której „zanurzony” jest Wrocław: lwowskiej, dawnej – wielowiekowej i wielonarodowej, oraz najnowszej – „suwerennej, otwartej i solidarnej”.
Podkreślił, że największym atutem dzisiejszej stolicy Dolnego Śląska jest jej akademicki charakter. – Musimy się jeszcze silniej otworzyć na obywatelską dyskusję... słuchać rad mieszkańców – mówił R. Dutkiewicz, podkreślając, że Wrocław ma być w większym stopniu „miastem partycypującym”, „miastem uczestnictwa”; „Wrocław jest bowiem własnością wrocławian”. – Myślę o Wrocławiu wspólnym i życzliwym. Takie będzie znaczenie słów, które za chwilę wypowiem: „Tak mi dopomóż Bóg”.
Sporo uwagi poświęcił prezydent administracji miejskiej. – Ten instytucjonalny twór musi wzmocnić swój technokratyczny wizerunek poprzez coś bardzo ważnego – życzliwość:
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: