Europejskie Spotkanie Młodych w Pradze organizowane przez braci z Taizé osiągnęło już półmetek. Pośród 30 tys. uczestników Polacy stanowią prawie 25 proc. Tych, którzy zdecydowali się wyjechać z Wrocławia i okolic jest 350 osób.
Kilka stopni poniżej zera oraz śnieg nie przeszkadzają budować gorącej atmosfery, która od samego początku spotkania towarzyszy młodzieży nie tylko z całego Starego Kontynentu. Jest to widoczne na każdym kroku, a zwłaszcza podczas przemieszczania się dużych grup metrem w kierunku hal wystawowych, gdzie odbywają się posiłek i wieczorna modlitwa.
- To, co na pewno urzeka to głośne śpiewy w wielu językach pokazujących jak wielką radością chcemy się dzielić z mieszkańcami stolicy Czech - mówi Krystyna Kulisiewicz z wrocławskiego duszpasterstwa akademickiego "Porcjunkula".
- Ten charakter spotkań bardzo mi się podoba. Tu jest wspaniały klimat. Tworzą go ludzie różnych narodowości, wyznań, charakterów, a jednak potrafimy się zjednoczyć - mówi Justyna, która przyjechała do Pragi z grupą z karmelitańskiego kościoła pw. Opieki św. Józefa na wrocławskim Ołbinie.
Jej kolega, Adam, dodaje, że ważnym elementem jest możliwość poznania różnych spojrzeń na wiarę. - Tu nie chodzi tylko o różnice w wyznaniu - katolickim, prawosławnym, czy protestanckim - ale także o różnorodność spojrzeń na wiarę wewnątrz Kościoła katolickiego pośród Hiszpanów, Niemców, czy Polaków.
Jacek Świętochowski ma zupełnie inne spojrzenie. Uważa, że ESM jest... niebezpieczne. Dlaczego? Bo naraża mniej świadomych swojej wiary katolików na zagrożenie uznania protestantyzmu za coś swojego, bez refleksji nad zasadniczymi różnicami natury teologicznej. Adam nie do końca się z tym zgadza. Zaznacza, że gdyby nie było takich spotkań więcej byłoby niezrozumienia między wyznawcami Chrystusa. Uważa, że możliwość podglądnięcia jak protestanci funkcjonują na co dzień daje możliwość dowiedzenia się o nich czegoś więcej.
Podczas tegorocznego ESM większość uczestników korzysta ze zbiorowych miejsc zakwaterowania, głównie szkół. - To podkreśla pielgrzymkowy charakter wydarzenia, w którym uczestniczymy - mówi br. Marek z Taizé. Przyznaje, że są pewne niedogodności, związane np. z nie tak łatwym jak zazwyczaj dostępem do pryszniców. Są bowiem miejsca, gdzie mieszka nawet ok. 200 osób. Zakonnik wyjaśnia, że lokalna wspólnota chrześcijan zrobiła wszystko, co mogła. - W ponad milionowym mieście wyznawców Chrystusa jest zaledwie ok. 25 tys. Niektórzy przyjęli do swoich domów nawet po kilkanaście osób.
Mimo czasem spartańskich warunków nie ma za wiele narzekania. - Zostaliśmy przyjęci bardzo dobrze. Wszyscy są mili i życzliwi. Możemy liczyć na wszystkich, którzy się nami opiekują i doceniamy ich poświęcenie - zaznacza.
Jak wygląda dzień pielgrzyma podczas ESM? Po śniadaniu w miejscu zakwaterowania, w najbliższym kościele odbywają się modlitwy poranne.Po nich następuje podział na tzw. małe grupki, w których młodzież rozważa przygotowany tekst biblijny i próbuje znaleźć odpowiedzi na zaproponowane pytania. - Bywa, że tyle ile nacji, czy wyznań, tyle różnych zdań na dany temat. Te rozmowy mają nas jednak uwrażliwić na drugiego człowieka - tłumaczy K. Kulisiewicz. W tym roku rozważane są dwa tematy: "Być solą ziemi" i "Wprowadzać pokój".
Dopiero po porannym spotkaniu uczestnicy udają się do centrum miasta, gdzie są zaproszeni do udziału w modlitwie południowej w praskich kościołach. Następnie odbywają się warsztaty. Spotkań tematycznych jest kilkadziesiąt do wyboru. Swoją tematyką dotykają nie tylko kwestii wiary i budowania jedności chrześcijan, ale również m. in. kultury, sztuki, polityki. Wieczorem, o godz. 19, w halach kompleksu EXPO odbywa się wspólna modlitwa ze śpiewami z Taizé. Wcześniej uczestnicy otrzymują kolację.
Dziś po modlitwie wieczornej młodzież uda się do goszczących parafii, gdzie o 23.00 rozpocznie się modlitwa o pokój, a o północy rozpocznie się tzw. święto narodów - wspólna, międzynarodowa zabawa z okazji powitania Nowego Roku. 1 stycznia po liturgiach w parafiach i obiedzie odbędą się narodowe spotkania. Ich hasłem są słowa "Odnawianie więzi solidarności".
Europejskie Spotkanie Młodych zakończy się 2 stycznia. W południe kilka tysięcy autokarów opuści Pragę odwożąc pielgrzymów do domów.
Więcej o ESM w Pradze w numerze 02/2015 "Gościa Wrocławskiego" z dnia 11 stycznia oraz w relacjach na stronie gosc.pl, czytaj TUTAJ.
_____________
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: