W Oławie monarchowie podróżowali do stajenki bardzo wygodnie. Zanim jednak ruszyli w drogę, dokonali przeglądu swoich wojsk.
Na oławskim bruku, tuż obok kościoła pw. NMP Matki Pocieszenia, stanęli naprzeciw siebie wojownicy z bractwa rycerskiego Chorągiew Piastów Śląskich. Podczas pojedynku na oczach tłumu oławian zadudniły ich zbroje pod potężnymi ciosami. Gdy jeden z rycerzy w końcu został powalony na ziemię, wszyscy prosili o darowanie mu życia. Zwycięzca stwierdził, że w tak niezwykłych okolicznościach okaże przeciwnikowi życzliwość. Panowie, już pojednani, razem z kolegami-rycerzami oraz damami w strojach z epoki dołączyli do królewskiej świty.
Trzej Mędrcy w podróży do stajenki skorzystać mogli z bryczki – i to nie byle jakiej. – To jest oryginalny wiedeński landauer (rodzaj powozu), który został odrestaurowany w Bukowinie Tatrzańskiej przez góralskich stolarzy. Jest skatalogowany w muzeum w Łańcucie – tłumaczy Robert Jaśnikowski, syn pana Stanisława – jednego z trzech oławskich królów. Kiedyś bryczka jeździła po ulicach Wiednia, teraz, jako własność jednego z oławskich hotelów, służy turystom, nowożeńcom i uczestnikom miejskich imprez.
Wśród śpiewu kolęd orszak przeszedł obok kościoła pw. śś Apostołów Piotra i Pawła do świątyni pw. Miłosierdzia Bożego. Królowie złożyli dary w stajence, a następnie rozpoczął się koncert „40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach”. Jako jedna z pierwszych zabrzmiała „Pieśń pielgrzymów”, z – odpowiednim dla królów ze Wschodu pytaniem – „Ile mil, ile mil, ile mil do Jeruzalem?”
Orszak poprzedziły Msze św. Podczas Eucharystii w kościele pw. NMP Matki Pocieszenia ks. Tomasz Czabator przypomniał, że w parafii trwa jubileuszowy rok, związanym z czczonym tu cudownym wizerunkiem Maryi. 70 lat temu przybył od na Dolny Śląsk z Witkowa Nowego w pobliżu Lwowa. Rocznicowe obchody otworzy koncert „Skaldów”, którzy wystąpią już w najbliższą niedzielę o 17.00 w kościele parafialnym – będącym zarazem sanktuarium Matki Bożej.
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: