Akademicy w stajence i nad Jordanem

– Ten rok będzie dobry, jeśli zrozumiemy, że my też go w jakiś sposób tworzymy; mamy wpływ na to, jaki będzie... Powierzmy się Bożej opatrzności. Chciejmy być w zasięgu Bożego wzroku i Bożych rąk – mówił abp Józef Kupny w auli PWT, życząc naukowcom dobrych natchnień, pomysłów i sukcesów zawodowych. Życzenia składali zebranym także ks. prof. Włodzimierz Wołyniec, rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego, który przewodniczył Mszy św. poprzedzającej spotkanie, oraz przewodniczący Kolegium Rektorów Uczelni Wrocławia, Opola i Zielonej Góry, prof. Marek Ziętek z Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. W dorocznym spotkaniu wziął także udział bp Andrzej Siemieniewski.

  Na spotkaniu w auli PWT Agata Combik /Foto Gość Podczas Eucharystii akademicy zostali zaproszeni do rozważenia tajemnicy Wcielenia i Chrztu Pańskiego. – Czy jasełka, szopki to nie trywializacja, infantylizacja Bożego Narodzenia? Czy nie jest to „teatr”, który nic nie wnosi? – pytał w homilii ks. Adam Łuźniak, rektor wrocławskiego seminarium. I wyjaśniał, że to Bóg sam wkroczył w sferę "profanum", a ludzkie pragnienie odgrywania bożonarodzeniowych scen, w których odnajdziemy samych siebie, swoją rzeczywistość, dzięki Wcieleniu staje się zrozumiałe. – Cały świat staje się miejscem, gdzie przychodzi Bóg... Nasza potrzeba „przeniesienia naszego życia w szopkę” jest wyrazem pragnienia, by Jezus przyszedł w okoliczności naszego życia – mówił, nawiązując także do chrztu w Jordanie: – Zanurzając się w wodach Jordanu, Jezus zanurza się w historię Izraela, w historię każdego człowieka. Nie wstydzi się mojego życia, nie boi się w nie wejść...

Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: