Z archidiecezji wrocławskiej przed oblicze Matki Bożej Królowej Polski pojechało ponad 300 fanów Śląska Wrocław. Na Wałach Jasnogórskich organizowali oni dla wszystkich oprawę związaną z tematem tegorocznej pielgrzymki: "Ziemie Odzyskane 1945-2015".
To już tradycja, ciesząca się coraz większą popularnością. Raz w roku kibice z całego kraju spotykają się na Jasnej Górze, aby pokazać swoją jedność, pomodlić się wspólnie przed cudownym obrazem i przeżyć jeden dzień „Bożej formacji kibicowskiej”.
Całość organizuje salezjanin, a zarazem zapalony fan Lechii Gdańsk, ks. Jarosław Wąsowicz. Wydarzenie ma oprócz religijnego mocne zabarwienie patriotyczne.
W tym roku temat pielgrzymki okazał się bliski kibicom z archidiecezji wrocławskiej. Dotykał on kwestii Ziem Odzyskanych, czyli tych na których żyjemy. Jedna z najliczniejszych ekip byli kibice WKS-u Śląska Wrocław, nie tylko z samej stolicy Dolnego Śląska, ale także z Oleśnicy czy Milicza.
Dzień u swojej matki kibice rozpoczęli Mszą Świętą w Kaplicy Cudownego Obrazu. – Przybyliśmy tu by za sprawą Matki Bożej powierzyć Chrystusowi sprawy naszego kraju. By modlić się o jego pomyślność, o dar zwycięstwa miłości do ojczyzny nad własnym interesem i karierowiczostwem. Mamy wrażenie, że „elity polityczne, które sprawują władzę, robią to często w oderwaniu od narodowej sprawy, naszych odwiecznych tradycji, opartych na fundamencie etyki chrześcijańskiej, w cieniu ciągłych afer, niedomówień, kłamstwa i prywaty – mówił ks. Wąsowicz podczas homilii. W temacie kazania o Ziemiach Odzyskanych nawiązał on do emigracji Polaków. Ubolewał, że tysiące ludzi zmuszonych zostało do wyjazdu z kraju za chlebem.
W uroczystościach brali udział również działacze Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, którzy przekazali na ręce kibiców Testament Polski Walczącej. – Pamiętajcie o bohaterach i czynach, jakie po sobie zostawili. Przekazujcie ten nasz testament następnym pokoleniom – mówili. Tradycyjnie po Eucharystii poświęcono wszystkie „barwy” czyli szaliki, flagi i transparenty, które przywieźli ze sobą fanatycy z całej Polski. – Pielgrzymka miała swój silny akcent historyczny, którym był wykład red Tadeusza Płużańskiego. Usłyszeliśmy wiele ciekawych fakt z kart naszej historii. One pewnie nigdy nie ujrzą światła dziennego w „mainstraemowych” mediach – mówi Marcin Folmer, kibic Śląska Wrocław z Milicza.
O godzinie 16.30 wszyscy pielgrzymi zgromadzili się na Wałach Jasnogórskich, aby wziąć udział w oprawie poświęconej Ziemiom Odzyskanym autorstwa fanatyków Śląska Wrocław. Na murach klasztoru zawisły ogromne transparenty: „BYLIŚMY-JESTEŚMY-BĘDZIEMY”, a pod nimi biało-czerwone flagi z nazwami miast. Zwieńczeniem VII Pielgrzymki Kibiców był patriotyczny koncert zespołu Forteca.
– To wydarzenie obala stereotypy. W spokoju przez cały dzień mijają się fanatycy znienawidzonych klubów, wrogich ekip. My np. zetknęliśmy się na przystanku kibicami Lecha, przywitaliśmy się. Nikt nikogo nie zaczepiał. Nie doszło do żadnych awantur. Wspaniała sprawa – komentuje Marcin Folmer z Milicza, który drugi raz uczestniczył w takiej pielgrzymce. A jego koledzy, miliccy kibice z roku na rok coraz liczniej przybywają na to nietypowe wydarzenie.
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: