Głównym uroczystościom zewnętrznym ku czi św. Pawła Pierwszego Pustelnika w Sanktuarium Jasnogórskiej Matki Kościoła przewodniczył kard. Henryk Gulbinowicz.
- Gdy Bóg weźmie zdecydowanie w swe ręce ster twojego życia, pierwszą rzeczą, jaką sprawia, jest... pomieszanie twoich planów. Czasem wznieci przeciw tobie burzę, by rozbić twoje plany i poprowadzić cię tam, gdzie On chce - mówił w homilii podczas odpustowej Mszy św. o. Maksymilian Stępień.
Przypomniał historię życia św. Pawła, patriarchy zakonu paulinów. Urodzony w 228 r. w Tebach, starożytnej stolicy faraonów, udał się na pustynię uciekając przed niebezpieczeństwem.
Gdy wybuchły prześladowania chrześcijan, jego własny szwagier, chcąc przejąć przypadający Pawłowi majątek, zamierzał go wydać. Co prawda prześladowania dość szybko ustały, młodzieniec jednak tak zasmakował w samotnym życiu wypełnionym modlitwą, że pozostał na odludziu.
90 lat przeżył jako pustelnik, w grocie, obok palmy i źródełka, żywiąc się daktylami oraz chlebem, przynoszonym mu przez kruka. Pod koniec życia spotkał innego pustelnika - św. Antoniego. Gdy Paweł zmarł, lwy pomogły wykopać dla niego grób.
- Bóg, który policzy włosy na twojej głowie, kieruje drogą twojego życia z dobrocią... Posługuje się nawet ludzkimi machinacjami, by urzeczywistnić swoje plany wobec ciebie - tłumaczył o. Maksymilian, wskazując na losy duchowego ojca paulinów. Jego spotkanie ze św. Antonim zostało ukazane na obrazie znajdującym się w bocznym ołtarzu paulińskiego kościoła.
Podczas uroczystości odpustowej kardynał Henryk Gulbinowicz poświęcił nowe antepedium tego ołtarza. Życzył zakonnikom, by doczekali się koronacji obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej, znajdującego się w ich wrocławskim kościele. Proboszcz, o. Mirosław Bijata przypomniał, że to właśnie kardynał stoi u początków obecności paulinów we Wrocławiu.
Po sumie odpustowej dzieci z Przedszkola nr. 41 im. św. Jana Pawła II zaprezentowały jasełka. Przed widzami pojawił się najpierw smutny Archanioł Gabriel (inne anioły chciały już leczyć go rosołem). Jednak po otrzymaniu misji - której szczegóły omówił przez telefon komórkowy - radośnie wyruszył w drogę, wraz z całą skrzydlatą ekipą. W efekcie przy stajence udało się zgromadzić wiele osób oddających cześć Jezusowi. A w ramach odpustowych uroczystości uczestnicy spotkania zostali zaproszeni również na koncert parafialnego chóru.
Polub nas, a nie przegapisz żadnej naszej informacji: